122 
Działacze składywęgla.pl Polonia nie wierzą już w utrzymanie zespołu w żużlowej elicie. W ubiegłą środę Jarosław Deresiński, prezes bydgoskiego klubu poinformował, że od drużyny zostali odsunięci Greg Hancock i Aleksandr Łoktajew, najdrożsi zawodnicy ekipy ze Sportowej 2. Obaj nie pojechali w ostatniej kolejce w meczu przeciwko Stelmetowi Falubazowi Zielona Góra.
W najbliższym spotkaniu z Dospelem Włókniarzem Częstochowa w składzie polonistów na pewno ponownie zabraknie Amerykanina, ale wiele wskazuje, że kolegów z zespołu wesprze młody Ukrainiec. Sasza chce pomóc drużynie w wygraniu zawodów i zgodził się renegocjować warunki umowy. - Jesteśmy dogadani i nie jest wykluczone, że Łoktajew wystąpi w niedzielę. W składzie możemy dokonać dwóch zmian i Sasza może przecież wskoczyć za jednego z kolegów. Wcześniej musi jednak załatwić wszelkie formalności związane z otrzymaniem wizy - mówi Jarosław Deresiński w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl
Tymczasem władze składywęgla.pl myśląc już o budowaniu składu na przyszłoroczne rozgrywki I ligi zakontraktowali 23-letniego Ashley'a Birksa. Anglik (startuje w Scunthorpe Scorpions - Premier League i Swindon Robins - Elite League) w niedzielę ma przylecieć do Polski i z trybun obejrzy zmagania swoich nowych kolegów z "Lwami" z Częstochowy. - Od poniedziałku Ashley będzie intensywnie trenować na naszym torze. Nie wykluczone, że wystąpi w naszych barwach w dwóch ostatnich kolejkach rundy zasadniczej - w Gnieźnie i w Bydgoszczy przeciwko Stali Rzeszów. Kontrakt obowiązuje do końca rozgrywek, ale jeśli Birks udowodni, że warto w niego zainwestować zostanie naszym zawodnikiem w sezonie 2014. Z myślą o przyszłym roku będziemy zapraszać na treningi młodych, perspektywicznych żużlowców - dodaje szef klubu znad Brdy. Co ciekawe nowym nabytkiem polonistów opiekuje się doskonale znany w Bydgoszczy Andy Smith.
Zdecydowanym faworytem meczu składywęgla.pl Polonia - Dospel Włókniarz są goście. Gospodarze są już pogodzeni ze spadkiem, zaś goście walczą o wygranie rundy zasadniczej. Smaczkiem spotkania będzie powrót na stare śmieci Emila Sajfutdinowa, który od początku swojej kariery do tego sezonu bronił przez 7 lat barw bydgoskiej drużyny. - Na pewno nie jesteśmy faworytem niedzielnych zawodów. Chcemy jednak powalczyć z rywalami i jedziemy na całość. Nie ma mowy o odpuszczaniu - kończy Jarosław Deresiński.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Rozwiń odpowiedzi (1) 
