Żużel. Pickering nie ma wątpliwości ws. Unii Leszno. "Mogli mi trochę pomóc"

WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Josh Pickering
WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Josh Pickering

Josh Pickering jest jednym z najciekawszych zawodników, którzy nie podpisali kontraktu w Polsce. Zawodnik czeka na obrót wydarzeń i nie wyklucza angażu w kolejnym okienku transferowym.

Działacze Fogo Unii Leszno wiązali duże nadzieje z transferem Josha Pickeringa. Australijczyk miał swój wkład w końcowy sukces w postaci awansu do PGE Ekstraligi, ale wyniki odbiegały od satysfakcjonujących. W 85 wyścigach zdobył 110 punktów i 20 bonusów, co przełożyło się na średnią biegową 1,529. Był to najsłabszy wynik wśród sklasyfikowanych podopiecznych Rafała Okoniewskiego.

Pickering w rozmowie ze "Speedway Star" przyznał, że nie do końca rozumiał system polskich rozgrywek. - Później zorientowałem się, że numer startowy, który dostałem, zdecydowanie mi nie pomagał. Jechałem w pierwszym biegu z czwartego pola i po każdym równaniu toru. A gdy ścigasz się w południe w Polsce, oni nie boją się porządnie polać toru - tłumaczył.

ZOBACZ WIDEO: "Bez złota nie będzie ładnie”. Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?

- Mam wrażenie, że mogli mi trochę pomóc, wystawiając mnie w biegach, w których była zewnętrzna ścieżka. Wtedy mógłbym nabrać prędkości i naprawdę się pościgać. Jeśli spojrzysz na zdobyte punkty, gdyby zmienić tylko to i dorzucić dwa punkty w pierwszym biegu zamiast zera, zdobyłbym około 160 punktów - uważa Australijczyk.

W przyszłym roku Josha Pickeringa może zabraknąć na polskich torach. Zawodnik wciąż nie podpisał żadnego kontraktu i wydaje się, że droga do Metalkas 2. Ekstraligi oraz Krajowej Ligi Żużlowej już jest dla niego zamknięta. Będzie ścigał się za to w barwach Scunthorpe Scorpions w SGB Championship i czeka na to, co przyniesie przyszłość związana z SGB Premiership.

- Moim założeniem było ściganie się w dwóch ligach w Wielkiej Brytanii - 30 minut do Sheffield, 30 minut do Scunthorpe. Dzięki temu mógłbym dołączyć do ligi polskiej pod koniec kwietnia lub w maju. Mógłbym wszystko dobrze pogodzić i zachować równowagę w życiu. Chcę tylko powiedzieć, że podpisałem ze Scunthorpe, mając gwarancję, że będą dwie ligi. Jeśli miałoby się to zmienić, szczerze mówiąc, nie wiem, gdzie wówczas będę - dodaje.

Komentarze (4)
avatar
stalowy rycerz
16 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Pogadaj z Piotrem, jak dostaniesz widzenie. 
avatar
Don Ezop Fan
22 h temu
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Josh, co Ty wygadujesz? Malo pomogl Ci Peter i Don Bartolo? Wstydu nie masz... 
avatar
SportowyFann
22 h temu
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Jest słaby i tyle w temacie. Ma pretensje do swojej słabości? To niech weźmie się za treningi. A nie za publiczne płakanie. Slabiak z wygórowanymi $$$$. 
avatar
Damian Woźniak
23 h temu
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Bez przesady pretensje tylko do siebie i wygórowanych spraw finansowych 
Zgłoś nielegalne treści