- Dostałem list w Bydgoszczy, w którym zarząd tłumaczył sytuację. Klub nie mógł już poprawić swojej pozycji w tabeli, nie było szans na awans do play-off. Sternicy próbują zaoszczędzić jak najwięcej pieniędzy i myślą już o budowie zespołu na rozgrywki w I lidze. Wielka szkoda, jestem rozczarowany taką decyzją. Ale z drugiej strony rozumiem klub. Szkoda mi fanów i sponsorów, bo sporo wnieśli do tej drużyny i byli jej członkiem - skomentował zaistniałą sytuację Greg Hancock.
Amerykanin nie będzie mógł narzekać na brak jazdy. Dwukrotny indywidualny mistrz świata przed kilkoma dniami związał się kontraktem z Poole Pirates. - Zakończyłem już tegoroczne starty w polskiej lidze, co mnie bardzo smuci. Jazda w Poole pomoże mi utrzymać formę i kontakt z motocyklem. Wracam też do ścigania na innych torach. Jeździłem na nich dawno temu. To będzie ekscytujące doświadczenie - powiedział "Herbie".
- Rozmowy z Mattem Fordem zaczęły się jeszcze przed niekorzystną sytuacją w Bydgoszczy. Podszedł do mnie, powiedział o co chodzi, a ja to przemyślałem. Wiedziałem, że Bydgoszczy nie uda się osiągnąć play-off i wtedy mógłbym zakończyć sezon w Poole. W tym samym czasie dostałem list z Bydgoszczy z informacją o skróceniu kontraktu. Wszystko się samo ułożyło - zdradził Hancock.
źródło: speedwaygp.com