Zmora dla SportoweFakty.pl: Nermark miał być trzecim prowadzącym parę

Stal Gorzów zremisowała w Rzeszowie i dopisała do swojego dorobku jeden punkt. Do pełni szczęścia zabrakło lepszej jazdy Bartosza Zmarzlika i Daniela Nermarka.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

- Można było wywieźć z Rzeszowa więcej i należało to zrobić. Było bardzo blisko. Jeżeli jednak przeanalizujemy wyniki poszczególnych żużlowców, to osiągnięcie remisu w Rzeszowie trzema zawodnikami należy uznać za sukces sztabu szkoleniowego. Nie sądziłem, że tak szybko będę oglądać mecz, w którym Bartek Zmarzlik zdobędzie punkty tylko w biegu juniorskim, a Adrian Cyfer osiągnie od niego lepszy wynik - podsumował spotkanie w Rzeszowie Ireneusz Maciej Zmora.

Bartosz Zmarzlik w Rzeszowie rzeczywiście rozczarował, ale prezes gorzowskiej Stali nie robił po meczu z tego tytułu wielkiego problemu. - Pamiętajmy o tym, że to młody zawodnik. Jeszcze zdarzy się tak, że będzie nas zaskakiwać fatalnymi występami, które będzie przeplatać ze świetnymi meczami, tak jak miało to ostatnio miejsce w Gorzowie. Bartek jechał wtedy naprawdę bardzo dobrze. To jednak bardzo ambitny i inteligentny człowiek. Na pewno wyciągnie właściwe wnioski i taka wpadka mu się nie powtórzy. Martwi dyspozycja Daniela Nermarka, który miał być trzecim prowadzącym parę. Uciekają kolejne mecze, a ten zawodnik niestety nie dokłada punktów do dorobku drużyny. W tej roli wyręcza go Tomek Gapiński, ale nie takie miały być role w tym zespole. Tomek jedzie bardzo dobrze, a nawet lepiej niż można było oczekiwać, to cieszy. Gdyby jednak tacy zawodnicy jak Bartek Zmarzlik i Daniel Nermark pojechali na miarę swoich możliwości, to dziś cieszylibyśmy się przynajmniej ze zdobycia dwóch "oczek" w Rzeszowie, a tak mamy tylko i wyłącznie remis i jeden punkt. A czy ma on jakiekolwiek znaczenie, okaże się dopiero po meczu w Lesznie - wyjaśnił Zmora.

W przypadku Daniela Nermarka trudno doszukać się jakichkolwiek pozytywów. Czy ten zawodnik powinien obawiać się o miejsce w składzie? - To pytanie do sztabu trenerskiego. Za wcześnie, żeby na nie odpowiedzieć. Przed nami jeszcze kilka dni. Musi zresztą na nie odpowiedzieć trener. Czeka nas arcyważny mecz z wrocławianami. Musimy na nim skupić wszystkie siły. Zwycięstwo w tym spotkaniu definitywnie zamyka dyskusję na temat utrzymania Stali Gorzów w Ekstralidze. To jest nasz plan, który musimy bezwzględnie zrealizować - wyjaśnia Zmora.

Prezes Stali Gorzów po niedzielnym meczu w Rzeszowie był pod wielkim wrażeniem postawy Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk dzień wcześniej zanotował wielki sukces w Grand Prix, a na rzeszowskim torze był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem. - To jest bez dwóch zdań zawodnik sezon - tego i poprzedniego w przypadku Stali Gorzów. Człowiek, który konsekwentnie stawia na swój rozwój w tej dyscyplinie. W tym roku wyniki, które osiąga, są wręcz niesamowite. Nie pamiętam, który zawodnik strzelił "oczko", czyli 21 punktów na wyjeździe w Ekstralidze - zakończył Zmora.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Daniel Nermark zawiódł gorzowskich działaczy Daniel Nermark zawiódł gorzowskich działaczy


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×