Zmoczony tor uniemożliwił trening PGE Marmy

Wtorkowa nawałnica jaka przeszła przez Rzeszów wyrządziła wiele szkód na Stadionie Miejskim. Jej skutki to m.in. połamane drzewa, rozbite szyby w parku maszyn, czy uszkodzone oświetlenie.

Mocno zmoczona została także nawierzchnia, która uniemożliwiła zawodnikom PGE Marmy Rzeszów odjechanie treningu przed arcyważnym spotkaniem ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra. W próbnych jazdach udział mieli wziąć wszyscy zawodnicy Żurawi, z Nicki Pedersenem na czele.

- Wszyscy są na miejscu i czekają. Ta burza nam tak nabałaganiła, że nie udało nam się zrobić toru. Nie wysuszyliśmy go na wewnętrznej części drugiego łuku. Nie chcieliśmy ryzykować wyścigami, stąd nie zdecydowaliśmy się na trening - powiedział w rozmowie z naszym portalem trener Dariusz Śledź.

Czwartkowy mecz będzie dla rzeszowian o być, albo nie być w ENEA Ekstralidze. - Jesteśmy u siebie i chcielibyśmy to wykorzystać i pokonać zielonogórzan. Zdajemy sobie sprawę, że mecz będzie bardzo trudny i niezwykle dla nas ważny. Mam nadzieję, że zwyciężymy i do Bydgoszczy pojedziemy spokojniejsi - dodał na koniec trener rzeszowskiej drużyny.

Dodajmy, że po długiej kosmetyce toru próbne kółka zdecydował się kręcić jedynie Łukasz Sówka, który na prośbę firmy PGE jeździł z przyczepioną do motoru i kasku kamerką.

Komentarze (166)
avatar
lysy28
15.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
48-42 dla Marmy. Gorzów wygrywa z Wrockiem 50-40 i gitara:) 
CT
14.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajcie spokój Wielkiej C! Przynajmniej jak obok przejedziecie to ucieszycie najważniejszy organ :] 
kasyx
14.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie, oby tak było. 
avatar
Apator Fan
14.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z pewnoscia Torun przegra do 32 na betonie.Niektorzy to jednak zyja w innej rzeczywistosci. 
avatar
Zły
14.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dzięki Ci Panie. Jest wytłumaczenie. Wszystko będzie na aurę. Śledź się znowu jakoś wytłumaczy.