Emil Sajfutdinow: Teraz ja będę gonił Woffindena

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Emil Sajfutdinow stracił w Daugavpils przodownictwo w cyklu GP. Rosjanin tragedii z tego jednak nie robił. Teraz o tytuł mistrzowski będzie walczył z pozycji goniącego lidera, Tai'a Woffindena.

W tym artykule dowiesz się o:

Emil Sajfutdinow nie awansował do półfinału Grand Prix Łotwy i zdobył tylko 7 punktów do klasyfikacji generalnej. Mogło być inaczej, gdyby Rosjanin za wszelką cenę nie walczył o dwa punkty w swoim piątym starcie. - Popełniłem błąd. Źle wszedłem w wiraż i się przewróciłem. Obróciło mnie i nie byłem w stanie już nic zrobić. To nie był najwyraźniej mój dzień. Co zrobić? Nie załamuję się stratą prowadzenia w cyklu Grand Prix. Walczę dalej o złoto - powiedział po turnieju w Daugavpils dla SportoweFakty.pl Emil Sajfutdinow.

Sajfutdinow praktycznie tydzień po tygodniu jechał przed własną publicznością. Najpierw wygrał w Togliatti drugą rundę SEC, a w sobotę ścigał się w Daugavpils na stadionie Lokomotivu wypełnionym w dużej mierze przez Rosjan. - Dla mnie jest to miłe, że tylu moich rodaków przyjechało mnie dopingować. Tym bardziej żałuję, że nie udało się pojechać lepiej. Szkoda, że tor był taki, że o wszystkim decydował start. Nie miałem w sobotni wieczór startów i zdobyłem tylko 7 punktów. Jedziemy dalej - dodał wicelider cyklu.

Emil Sajfutdinow liderem cyklu został po czwartej rundzie w Pradze. Prowadzenie utrzymał do dziewiątego turnieju. - Tai gonił mnie od kilku turniejów aż w końcu mnie wyprzedził. Teraz zamieniamy się rolami i ja będę starał się go wyprzedzić. Zrobię wszystko, by odbić pierwszą pozycję. Zobaczymy, jak poradzę sobie w innej roli. Trzeba coś zmienić i walczyć dalej - kończy nasz rozmówca.

Emil Sajfutdinow stracił prowadzenie w cyklu GP. Czy odzyska je jeszcze w tym sezonie?
Emil Sajfutdinow stracił prowadzenie w cyklu GP. Czy odzyska je jeszcze w tym sezonie?
Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
NARCYZ
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze ze straciłeś prowadzenie na rzecz Taia ;-))  
avatar
smok
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Teraz role się odwróciły i to może się okazać dla Emila zbawienne. Wierzę w ciebie Emil. Nie mam nic do Tai'a, ale wolę, aby nie był IMŚ, bo już widzę jak Angole chodzą jak pawie i mówią co to Czytaj całość
avatar
FalubazuFanka
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Emil jest klasą samą w sobie, wierzę że tegorocznym mistrzem świata. Paradoksalnie jest w lepszej pozycji jak Tai bo musi odrobić punkty.  
zupa
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Chyba lepiej gonić niż uciekać, ale czas pokaże.