Fiałkowski o szlagierze I ligi: Nie możemy się potknąć. Zadecydują niuanse

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Zbigniew Fiałkowski wierzy, że GKM Grudziądz wygra w meczu na szczycie I ligi i zbliży się do awansu do EE. Prezes GKM-u zdaje sobie sprawę, że jego klub nie może przegrać.

Aktualnie w tabeli I ligi GKM Grudziądz jest drugi i traci do lidera Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk dwa punkty. - Rzeczywiście, sytuacja jest taka, że na potknięcie nie możemy sobie pozwolić. Wierzę, że w niedzielę wygramy z Gdańskiem i odrobimy do nich stratę - powiedział dla SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski.

W rundzie zasadniczej dwa czołowe zespoły I ligi wygrywały na torach rywali. Gdańszczanie wygrali w Grudziądzu, a GKM zrewanżował się im w Gdańsku. - To już historia. Nie ma sensu do tego wracać. Było minęło. Musimy patrzeć w przyszłość i skupiać się na tym, co nas czeka - uważa szef GKM-u.

Grudziądzanie przed decydującymi o awansie meczami starają się wzmocnić swoje pozycje juniorskie. Wypożyczono Łukasza Przedpełskiego. Rozważane są również ciekawe opcje juniorów jako gości. - Wszystko okaże się dopiero w niedzielę. Łukasz Przedpełski jest już potwierdzony do startów. Kwestia gościa rozstrzygnie się tuż przed meczem - wyjaśnia Fiałkowski.

Zdaniem prezesa GKM-u dwa czołowe zespoły I ligi dysponują porównywalnym potencjałem. - Są to naprawdę równorzędne drużyny. W Grudziądzu wygrał Gdańsk, my im się zrewanżowaliśmy na wyjeździe. Ten, kto popełni mniej błędów, zwycięży w niedzielę. Dopasowanie do toru, przygotowanie sprzętu, forma dnia, determinacja - to wszystko zadecyduje o tym, kto wygra. O sukcesie mogę naprawdę przesądzić niuanse - uważa Fiałkowski.

W drużynie wicelidera brakuje kontuzjowanego Alesa Drymla. Pozostali zawodnicy, którzy albo mieli ostatnio kontuzje albo też zanotowali upadki mają być w pełni sił na szlagierowy pojedynek. - Chris Harris po kontuzji odjechał dwa mecze w Szwecji i nie zaprezentował się tam jakoś szczególnie. W Lublinie jednak poradził sobie bardzo dobrze. Zapewnia, że ze zdrowiem jest już wszystko w porządku. Podobnie w przypadku Andrieja Karpova. Norbert Kościuch po upadku w Anglii także dochodzi do siebie. Cały tydzień przechodził zabiegi rehabilitacyjne. Potwierdza, że będzie gotowy do startu - dodał nasz rozmówca.

Prezes GKM-u zastrzega, że zarząd klubu zwraca dużą uwagę na zdrowie zawodników i nigdy nie dopuści do tego, by na torze pojawiali się żużlowcy z niezaleczonymi kontuzjami. - Jak coś boli żużlowca, to na pewno odbije się to na jego postawie. Zawsze pojawia się jakaś bojaźń, że coś się może stać. Na pewno nie jeździ się na takim luzie jak w pełnym zdrowiu. Stąd też rozmawiałem przed meczem w Lublinie z Chrisem Harrisem, który pokazywał mi ten kontuzjowany bark i zapewniał, że jest już wszystko w porządku. Potwierdził to później na torze - przypomina Fiałkowski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Zbigniew Fiałkowski zapewnia, że żużlowcy GKM-u po kontuzjach są już w pełni sił i zdeterminowani przystąpią do szlagieru I ligi
Zbigniew Fiałkowski zapewnia, że żużlowcy GKM-u po kontuzjach są już w pełni sił i zdeterminowani przystąpią do szlagieru I ligi
Źródło artykułu:
Komentarze (24)
avatar
Dariusz Grabowski
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POWODZENIA GKM LICZE NA TO ŻE WEJDZIECIE DO EKSTRALIGI TRZYMAM ZA WAS KCIUKI. KIBIC APATORA  
avatar
Feniks Ovia
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia, liczę na meczyk na styku, oby bez kontuzji  
avatar
kibic Gks-u
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zawsze tak reagujecie gdy ktos chce wam pomorskosc zabrac taka prawda sledzie i nie wypierajcie sie tego....  
avatar
sympatyk zuzla
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POWODZENIA DLA OBY DWÓCH DRUŻYN  
avatar
Only Start
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
kibic Gks-u to jest dzieciak a nie kibic, szkoda sobie tym elementem głowę zawracać..