Jak powiedział Wodniczak w rozmowie z oficjalną stroną klubu, obecnie skupia się on przede wszystkim na organizacji Łańcucha Herbowego. - Nie ma ludzi niezastąpionych, nad decyzją muszę się jeszcze naprawdę zastanowić. Nie mówię, że teraz nie pracujemy tylko siedzimy i myślimy, ale mamy pełne ręce roboty, żeby zorganizować ten turniej i żeby to wypaliło tak jak powinno. Szukamy gdzieś jeszcze jakiś sponsorów oraz planujemy organizację Łańcucha Herbowego. Więc naprawdę nie leżymy a pracujemy - powiedział.
Przypomnijmy, że Ostrovia spadła w tym sezonie do II ligi. Ostatnio pojawiły się jednak plotki, mówiące, że klub z południa Wielkopolski mógłby nadal startować na zapleczu ekstraligi. - Tego to ja na obecną chwilę też nie wiem, ja chciałbym żeby to była pierwsza liga, ale nie chciałbym w niej jeździć czyimś kosztem - powiedział Wodniczak.
źródło: zks-ostrovia.com