Trzeba było trzymać gaz - wypowiedzi po eliminacjach MMPPK w Grudziądzu

Uczestnicy środowych eliminacji MMPPK w Grudziądzu przyznali, że ciężko rywalizowało im się na wymagającej nawierzchni. Co mieli do powiedzenia po zakończeniu zawodów?

Paweł Przedpełski (Unibaks Toruń): Jestem z siebie zadowolony. Skupiłem się na tym, żeby zrobić swoje i myślę, że wynik jest dość dobry. Co do toru, to pojawiły się po kilku biegach dziurki. Trzeba było trzymać gaz, bo bez gazu raczej ciężko było rywalizować. Tor był na pewno wymagający, ale nie miałem z nim problemów.

Szymon Woźniak (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz): Akurat na brak startów nie narzekam, bo jeżdżę jako gość w drugiej lidze. Do tego jazda w Danii i wiele różnych młodzieżowych zawodów, także jest tego sporo. Cieszymy się z awansu i nie ma tak naprawdę za wiele o czym mówić. Przejście eliminacji było najważniejsze i to się udało. Szkoda, że w wyścigu z juniorami Unibaksu trochę mi nie wyszło, ale tak bywa. W ostatniej gonitwie po wygranym starcie za szeroko chciałem odjechać do tej nasypanej nawierzchni. Miałem trochę za długą drogę z tego pierwszego pola i rywale mnie wyprzedzili. Szkoda błędów.

Marcin Nowak (Fogo Unia Leszno): Ciężkie zawody. Tor był wymagający, trzeba było mieć dobrze ustawiony motocykl na start i jechać do przodu. Praktycznie przez całe zawody coś zmieniałem i w sumie najbardziej z szybkości mojego motocykla byłem zadowolony w ostatnim biegu.

Roman Jankowski (trener Fogo Unii Leszno): Wynik nie jest najgorszy. Wiadomo, że nie jechali Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki. Pokazali się juniorzy, którzy dopiero uczą się rzemiosła żużlowego. Jakiś niedosyt oczywiście pozostał, bo liczyłem na to, że będzie trochę lepiej. Plan minimum został jednak wykonany.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (1)
avatar
bun
29.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego Piotr Pawlicki nie jechał? Nie opłaca się czy co?