20-latek też potrafi pokonać gwiazdy GP - relacja z VII Turnieju Pamięci Łukasza Romanka

To była już 7. odsłona turnieju upamiętniającego Łukasza Romanka. Triumfatorem niespodziewanie okazał się Patryk Malitowski, który zostawił za swoimi plecami Nickiego Pedersena i Taia Woffindena.

Pierwotnie Turniej Pamięci Łukasza Romanka miał odbyć się 25 maja. Plany organizatorów pokrzyżowały złe warunki atmosferyczne, a następnie przebudowa murawy piłkarskiej i toru przy Gliwickiej 72. Na domiar złego 31 sierpnia odbył się jeden z półfinałowych meczów Enea Ekstraligi. W związku z tym na Górny Śląsk nie mogli przyjechać zaproszeni wcześniej: Tomasz Gollob, Adrian Miedziński i Rune Holta.

Obsada zawodów uległa zmianie. W Rybniku zabrakło dwukrotnego mistrza świata Grega Hancocka, a także Władimira Borodulina, Grzegorza Zengoty i Vaclava Milika. Przed rozpoczęciem turnieju mogło się wydawać, że obsada pozostawia wiele do życzenia. W rzeczywistości impreza okazała się znakomitym widowiskiem, przepełnionym emocjami.

Jak co roku turniej upamiętniający Łukasza Romanka cieszył się ogromnym powodzeniem. Świadczyła o tym liczna frekwencja. Stadion MOSiR był niemal pełen. Już początek zawodów utwierdził widzów w przekonaniu, że warto było przyjść. Rybniccy kibice nie mają zbyt wielu okazji do oglądania szarż Nickiego Pedersena i Taia Woffindena na własnym owalu.

W trzeciej gonitwie doszło do groźnie wyglądającego upadku z udziałem Troya Batchelora i Lewisa Bridgera. Na szczęście jeźdźcom nic się nie stało i mogli kontynuować zawody. Jako, że wydarzenie miało miejsce na pierwszym łuku, z powtórki wyścigu nie został nikt wykluczony.

Czarnym koniem zawodów okazał się Patryk Malitowski. 20-latek zajął miejsce nieobecnego Hancocka. Ogromną niespodzianką dla kibiców okazał się wyścig numer czwarty. Wspomniany Malitowski zostawił w tyle miejscowych Kacpra Worynę i Michała Mitkę oraz Macieja Kuciapę, stając się tym samym nowym rekordzistą rybnickiego toru. Jeszcze więcej emocji przysporzył bieg piąty. Malitowski i Woffinden najszybciej wyszli ze startu. Jadący za nimi Ilja Czałow fenomenalnie wyprzedził dwójkę przeciwników, obejmując prowadzenie. Czołowy zawodnik rybnickiej drużyny zanotował jednak defekt motocykla na ostatnim łuku. W rezultacie junior Betard Sparty Wrocław zdołał awansować na pozycję lidera i wygrać.

Miejsca rezerwowych zajęli Marcel Kajzer i Łukasz Bojarski. Choć obaj dostali szansę na kilka wyjazdów, żaden z nich nie może zaliczyć występu do udanych. Kajzer w trzech startach wywalczył 3 "oczka". Mniej szczęścia miał Łukasz Bojarski. Zawodnik w czterech startach aż trzy razy zapoznał się z nawierzchnią toru.

VII Turniej Pamięci Łukasza Romanka składał się z 20 biegów zasadniczych, wyścigu pamięci Andrzeja Skulskiego oraz finału, w którym wystąpiła najlepsza czwórka.

W biegu pamięci Andrzeja Skulskiego wystąpiła najmłodsza część sobotniej obsady: Kacper Woryna, Marcel Kajzer, Łukasz Bojarski i Ilja Czałow. Obchodzący swoje 17-te urodziny wychowanek Rybek Rybnik zanotował upadek na drugim łuku. Miejsce to okazało się nieszczęśliwe podczas sobotnich zawodów. Niemal wszystkie uślizgi miały miejsce właśnie tam. W powtórce najlepszy okazał się zawodnik ŻKS ROW Rybnik Ilja Czałow.

Do finału przystąpiła najskuteczniejsza czwórka żużlowców. Po 20 wyścigach prym wiódł trzykrotny Mistrz Świata Nicki Pedersen. Jak na doświadczonego uczestnika cyklu Grand Prix przystało, wywalczył komplet punktów. Tuż za nim uplasowali się walczący o miano najlepszego na świecie Tai Woffinden oraz niespodzianka turnieju - Patryk Malitowski. Obaj jeźdźcy przed finałem na swoich kontach zapisali po 12 punktów. Jako czwarty w finale wystąpił lider rybnickiej drużyny Ilja Czałow.

W biegu finałowym obowiązywała punktacja 5-3-1-0. Pięć oczek zainkasował młody Patryk Malitowski, który tym samym niespodziewanie wygrał cały turniej. - Spełniło się jedno z moich marzeń - stanąć obok takich zawodników, którzy jeżdżą w Grand Prix na podium. To jest coś niesamowitego zebrać od nich gratulacje. Jeszcze to do mnie nie dociera, ale myślę, że rano się obudzę i będę lepszym zawodnikiem po tym dzisiejszym turnieju. Zostawić za swoimi plecami Woffindena i Pedersena to coś nieprawdopodobnego - powiedział po zawodach niedowierzający triumfator.

{"id":"","title":""}

Żużlowcom podczas całej imprezy towarzyszyła górnicza orkiestra dęta, piękne modelki, samochody i najmłodsi jeźdźcy miniżużlowego klubu. Zawody komentował znany i lubiany w Rybniku Tomasz Lorek. Jak co roku imprezę zwieńczył efektowny pokaz sztucznych ogni. A wszystko po to, by upamiętnić tragicznie zmarłego Łukasza Romanka. Zawodnika, któremu wróżono bogatą karierę.

Wyniki:
1. Patryk Malitowski (Betard Sparta Wrocław) - 17 (3,3,3,2,1,5)
2. Nicki Pedersen (PGE Marma Rzeszów) - 16 (3,3,3,3,3,1)
3. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 15 (2,1,3,3,3,3)
4. Ilja Czałow (ŻKS ROW Rybnik) - 10 (1,2,1,3,3,0)
5. Artiom Łaguta (Unia Tarnów) - 9 (0,3,3,3,t)
6. Lewis Bridger (ŻKS ROW Rybnik) - 9 (2,0,2,2,3)
7. Troy Batchelor (Betard Sparta Wrocław) - 7 (3,2,2,d,-)
8. Daniel Nermark (Stal Gorzów) - 6 (0,3,1,0,2)
9. Maciej Kuciapa (Lubelski Węgiel KMŻ Lublin) - 6 (1,2,0,1,2)
10. Andreas Jonsson (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 6 (1,1,2,2,d)
11. Michał Mitko (ŻKS ROW Rybnik) - 5 (0,2,-,2,1)
12. Kacper Woryna (ŻKS ROW Rybnik) - 5 (2,1,-,1,1)
13. Ronnie Jamroży (KSM Krosno) - 4 (3,0,1,d,-)
14. Roman Chromik (ŻKS ROW Rybnik) - 4 (2,1,1,0,u)
15. Andriej Kudriaszow (Lubelski Węgiel KMŻ Lublin) - 3 (0,d,2,1,d)
16. Marcel Kajzer (ŻKS ROW Rybnik) - 3 (0,2,1)
17. Łukasz Bojarski (Betard Sparta Wrocław) - 2 (0,u,w,2)
18. Denis Gizatullin (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia) - 1 (1,0,u,-,-)

Bieg po biegu:
1.(68,73) Jamroży, Chromik, Czałow, Nermark
2.(67,17) Pedersen, Woffinden, Gizatullin, Łaguta
3.(67,04) Batchelor, Bridger, Jonsson, Kudriaszow
4.(66,19) Malitowski, Woryna, Kuciapa, Mitko
5.(66,81) Malitowski, Czałow, Woffinden, Bridger
6.(66,44) Pedersen, Mitko, Jonsson, Jamroży
7.(66,89) Nermark, Batchelor, Woryna, Gizatullin
8.(66,90) Łaguta, Kuciapa, Chromik, Kudriaszow (d4)
9.(66,49) Pedersen, Batchelor, Czałow, Kuciapa
10.(66,04) Woffinden, Kudriaszow, Jamroży, Bojarski
11.(66,45) Łaguta, Bridger, Nermark, Kajzer
12.(67,45) Malitowski, Jonsson, Chromik, Gizatullin (u1)
13.(67,64) Czałow, Mitko, Kudriaszow, Bojarski (u1)
14.(66,28) Łaguta, Malitowski, Batchelor (d3), Jamroży (d/st.)
15.(66,06) Woffinden, Jonsson, Kuciapa, Nermark
16.(66,76) Pedersen, Bridger, Woryna, Chromik
17.(65,97) Czałow, Kajzer (Łaguta t), Woryna, Jonsson (d3)
18.(66,87) Bridger, Kuciapa, Kajzer, Bojarski (w/u)
19.(68,19) Pedersen, Nermark, Malitowski, Kudriaszow (d4)
20.(66,06) Woffinden, Bojarski, Mitko, Chromik (u4)

Bieg pamięci Andrzeja Skulskiego:
21.(67,07) Czałow, Bojarski, Kajzer, Woryna (w/u)

Finał:
22.(66,33) Malitowski, Woffinden, Pedersen, Czałow

NCD: 65,97s. - Ilja Czałow w biegu nr 17
Sędzia: J. Najwer
Widzów: ok. 9000

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (7)
Veni Vidi Vici
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem w szoku. 
avatar
shumek
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo Patryk widać, że zaskoczyłeś:) oby tak dalej a Wrocek będzie misł pociechę 
avatar
silmarill
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
super zawody fajna obsada i fajna jazda 
avatar
Qupashitu
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego tak Malita w lidze w tym roku nie jeździł?! 
Kaczor Falubaz
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Rybniczanie za organizację turnieju a dla Malitowskiego gratulacje za wygraną.