Nicki Pedersen zajmuje obecnie 4. pozycję z 94 punktami na swoim koncie. Duńczyk do trzeciego Jarosława Hampela traci tylko 2 "oczka", a do liderującego Taia Woffindena 23 punkty. Trzykrotny najlepszy żużlowiec globu wierzy, że jest jeszcze w stanie powalczyć o medal elitarnego cyklu. - Najważniejsze, aby teraz zdobywać jak najwięcej punktów. O ile wcześniej nie było aż tak wielkiej presji, to teraz chcąc osiągnąć podium, muszę walczyć o każdy punkt. To mój cel na ten sezon - miejsce w czołowej trójce - powiedział 36-latek.
Urodzony w Odense zawodnik nie ma już większych szans na wywalczenie mistrzostwa świata. - Widzę, że złoty medal się ode mnie oddala. Teraz stać mnie na drugie miejsce, po tym jak kontuzji doznał Emil Sajfutdinow. Dużo zależy też od Taia Woffindena, czy będzie kontynuował dobrą passę w cyklu. Teraz skupiam się na sobie i koncentruję się na wywalczeniu srebra lub złota. Wcześniej myślałem jedynie o trzecim miejscu, a teraz jest szansa nawet na drugi stopień podium - ocenił zawodnik PGE Marmy Rzeszów.
W ubiegłym roku Pedersen zakończył Grand Prix na 2. miejscu, tuż za plecami Chrisa Holdera. Trwający sezon nie jest już tak udany dla Duńczyka. - W ostatnim roku czułem się lepiej niż teraz. W bieżącym sezonie mógłbym zdobywać trzy lub cztery punkty więcej w każdym turnieju, gdyby wszystko układało się po mojej myśli. Miałem jednak kontuzję ręki przez sześć tygodni. Mimo urazu jestem w całkiem korzystnym miejscu - zakończył Nicki Pedersen.
źródło: speedwaygp.com