Niedzielny mecz przypominał ten z maja, kiedy Wanda i ROW spotkały się po raz pierwszy w tym sezonie. Wtedy gospodarze jechali z presją wygranej, żeby przedłużyć sportowe nadzieje i w pierwszych biegach wypracowali przewagę, która, głównie za sprawą dwójki liderów gości, spadła przed ostatnim biegiem do zera. Tym razem niektórzy bohaterowie się zmienili i finał był inny, dzięki czemu rybniczanie właściwie mogą kompletować kadrę na sezon 2014 w I lidze.
Zadaniem-minimum dla rybniczan było utrzymanie punktu bonusowego i to, że uda im się ta sztuka, było przesądzone około 10. biegu. Zawodnicy ROW-u na dojeździe do pierwszego wirażu byli często z tyłu, ale jego umiejętne rozegranie wirażu przynosiło im kolejne punkty. Gospodarze wychodzili z kewlarów, by wypracować lepsze pozycje. Niewielu się to udało, a najbardziej efektownymi akcjami błysnęli Marcin Wawrzyniak w wyścigu młodzieżowym oraz Paweł Staszek w biegu 5. i były to razem z wyprzedzeniem Staszka przez Lewisa Bridgera jedyne biegi, kiedy ataki "po szerokiej" przyniosły skutek.
Zwycięstwo rybniczan wypracowali przede wszystkim ci, na których najbardziej liczono - doskonały Bridger i wojowniczy Ilja Czałow. Tak wojowniczy, że w ostatnim wyścigu spowodował upadek podczas wyprzedzania Rafała Trojanowskiego na ostatnim okrążeniu. Rosjanin twierdził po meczu, że w momencie upadku był już przed Polakiem. Ten miał inne zdanie. - Jechałem drugi i na ostatnim okrążeniu przeciwnik wjechał we mnie na prostej, przewrócił mnie. Sędzia uznał, że miałem defekt i dlatego się przewróciłem. Nie można tego skomentować - powiedział "Trojan". Co ciekawe, jadący na czwartym miejscu Paweł Staszek tuż przed metą zjechał z toru, myśląc (swoją drogą oczywiście błędnie), że wyścig będzie przerwany, a sędzia... i tak przyznał mu jeden punkt. Ta kuriozalna decyzja była akurat bez znaczenia dla wyniku, ale już niewykluczenie Czałowa owszem - choć remis w meczu niczego by zmienił w drugoligowym układzie.
- Zwycięzców się nie osądza - powiedział po zawodach trener Jan Grabowski, pytany o ocenę poszczególnych zawodników. Rybniczanie poradzili sobie z najtrudniejszym wyzwaniem w sezonie, aczkolwiek wyniki niektórych zawodników chyba nie spełniły ich i kibiców oczekiwań. - Nie trafiłem dzisiaj ze sprzętem, ten tor mnie zaskoczył - ocenił po zawodach Patryk Malitowski, który 3 punkty zdobywał zwykle w meczach Sparty Wrocław. Punkty Wiktora Kułakowa, Michała Mitko i Romana Chromika może nie budzą może podziwu, ale zawodnicy musieli momentami namęczyć się, zeby je dowieźć. A ekstraligowiec gospodarzy, Paweł Hlib, pokazał się z lepszej strony, niż wskazują wyniki i jak zwykle "gryzł tor" - choć jazda w parze z Madsem Korneliussenem nie służyła ani jemu, ani Duńczykowi. Największym rozczarowaniem Wandy był Timo Lahti. Kibice zapewne docenią usilne starania Fina o wywalczenie trzecich pozycji, ale sam zawodnik jeszcze w sobotę zapowiadał znacznie więcej.
Pozytywnym akcentem dnia była postawa kibiców. Krakowscy "ultrasi" postarali się o doping, ale więcej "hałasu", na szczęście zupełnie kulturalnego, zrobiła liczna grupa z Rybnika. Jeśli mecz w Opolu ułoży się dla rybniczan pomyślnie, ich fani będą świętować tam sportowy sukces. Z kolei Wanda jedzie tak lubiany przez niektórych wyjazd do Krosna, niestety dla krakowian pozbawiony ciężaru gatunkowego.
Wyniki:
ŻKS ROW Rybnik - 47
1. Ilja Czałow - 14+2 (3,2,2,3,2*,2*)
2. Roman Chromik - 5+3 (0,1*,1*,1,2*)
3. Wiktor Kułakow - 4 (1,3,0,0)
4. Michał Mitko - 5 (0,0,2,-,3)
5. Lewis Bridger - 15 (3,3,3,3,3)
6. Patryk Malitowski - 3 (2,1,0,d)
7. Kacper Woryna - 1 (0,-,1)
Speedway Wanda Instal Kraków - 43:
9. Mads Korneliussen - 8 (2,2,3,t,1)
10. Paweł Hlib - 5+3 (1*,1*,1,2*,0)
11. Paweł Staszek - 11 (3,3,2,2,1)
12. Timo Lahti - 2+1 (2*,0,0,d)
13. Rafał Trojanowski - 10 (2,2,3,3,u)
14. Marcin Nowak - 4+1 (1,1*,1,1)
15. Marcin Wawrzyniak - 3 (3,0,0)
Bieg po biegu:
1. (69,1) Czałow, Korneliussen, Hlib, Chromik 3:3
2. (70,1) Wawrzyniak, Malitowski, Nowak, Woryna 4:2 (7:5)
3. (69,5) Staszek, Lahti, Kułakow, Mitko 5:1 (12:6)
4. (69,2) Bridger, Trojanowski, Malitowski, Wawrzyniak 2:4 (14:10)
5. (70,2) Staszek, Czałow, Chromik, Lahti 3:3 (17:13)
6. (69,8) Kułakow, Trojanowski, Nowak, Mitko 3:3 (20:16)
7. (69,2) Bridger, Korneliussen, Hlib, Malitowski 3:3 (23:19)
8. (70,5) Trojanowski, Czałow, Chromik, Wawrzyniak 3:3 (26:22)
9. (70,0) Korneliussen, Mitko, Hlib, Kułakow 4:2 (30:24)
10. (70,1) Bridger, Staszek, Woryna, Lahti 2:4 (32:28)
11. (70,2) Trojanowski, Hlib, Chromik, Kułakow 5:1 (37:29)
12. (70,5) Czałow, Staszek, Nowak, Malitowski (d4) 3:3 (40:32)
13. (70,3) Bridger, Czałow, Nowak (Korneliussen - t), Lahti (d3) 1:5 (41:37)
14. (70,5) Mitko, Chromik, Korneliussen, Hlib 1:5 (42:42)
15. (69,8) Bridger, Czałow, Staszek, Trojanowski (u3) 1:5 (43:47)
Najlepszy czas dnia (69,1) uzyskał Ilja Czałow w biegu 1.
Startowano według II zestawu.
Sędziował Maciej Spychała (Opole).
Widzów ok. 2400 (w tym ok. 100 z Rybnika).
Dziękujemy dobranoc! To dla kolegow z Krakowa którzy twierdza że są najlepsi w tym co robią!