Rafał Dobrucki: Nie odczuwamy szczególnej presji

Zdaniem Sławomira Kryjoma, presja przed finałem ENEA Ekstraligi spoczywa na barkach Stelmet Falubazu. Ze stwierdzeniem tym nie zgadza się jednak Rafał Dobrucki - trener zielonogórskiego zespołu.

Pierwszy mecz finałowy ENEA Ekstraligi zostanie rozegrany w niedzielę w Toruniu. Faworytem do zdobycia tytułu Drużynowego Mistrza Polski wydaje się być Stelmet Falubaz Zielona Góra, który wygrał rundę zasadniczą oraz ostatni mecz rozgrywany na Motoarenie.

Zdaniem menedżera Unibaksu Toruń, Sławomira Kryjoma, presja spoczywać będzie właśnie na drużynie Rafała Dobruckiego. Szkoleniowiec Stelmet Falubazu patrzy jednak na to nieco inaczej. - Nie zastanawiam się w ogóle nad presją. My wiemy po co jedziemy i jakiejś szczególnej presji nie odczuwam. Każdy z naszych zawodników chce jechać jak najlepiej i zdobyć mistrzostwo Polski. Odbieram te słowa bardziej jako kurtuazję ze strony torunian - wyjaśnił Dobrucki w rozmowie z naszym portalem.

Wygrywając w rundzie zasadniczej w Toruniu, Stelmet Falubaz zrewanżował się za porażkę poniesioną z Unibaksem przy ulicy Wrocławskiej. - Na meczu z Toruniem u nas nie byliśmy jeszcze tą drużyną, co w tej chwili. Mieliśmy wtedy słabszy okres i pod tym kątem to rozpatruję. Później nie przegraliśmy już w rundzie zasadniczej ani jednego meczu i myślę, że ta tendencja rosnąca jest absolutnie po naszej stronie - podkreślił trener zielonogórzan.

Ze względu na słabą postawę w meczach półfinałowych, w awizowanym składzie nie znalazło się miejsce dla Jonasa Davidssona. Rafał Dobrucki nie przekreśla jednak jego szans na występ w finale. - Myślę, że jeszcze nic nie jest przesądzone. Alternatywę mamy niewielką, a najbliższe dni odpowiedzą na to, czy Jonas, czy też Adrian (Gomólski), wystąpi w tym finale. Skład awizowany, zgodnie z regulaminem, może ulec zmianie. Możemy dokonać dwie zmiany, także zobaczymy, kto pojedzie z nami do Torunia. Na razie nie chciałbym się o tym wypowiadać - odparł.

Rafał Dobrucki nie wyklucza, że Jonas Davidsson wystąpi w niedzielnym finale
Rafał Dobrucki nie wyklucza, że Jonas Davidsson wystąpi w niedzielnym finale

Trener Stelmet Falubazu, zapytany o spodziewaną karę za złe przygotowanie toru do ostatniego meczu z Unią Tarnów, odparł: - Nie oddaliśmy toru w terminie i to nie podlega dyskusji. Takie są fakty i my z tym oczywiście nie dyskutujemy. Jeżeli Komisja Orzekająca wyda w komunikat w tym temacie, to trzeba będzie to po prostu przyjąć.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (152)
gul falubaz
13.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Davidson czy Gomólski ? Panie Rafale jaja sobie Pan robi czy co to ma być ? Zgardziński gorzej od tych ciot nie pojedzie , i jego chcę oglądać ,jak pewnie większość kibiców . To Pana liczenie Czytaj całość
Veni Vidi Vici
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rafale, bierz Alexa, do jasnej cholery! 
avatar
Henryk
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A Pan Rafał to człowiek spokojny bo to dopiero "przygrywka do walca" ?. 
Jak Feniks z popiołu
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odczuwacie. Odczuwacie. 
avatar
Clemente
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Włókniarz Częstochowa Sezon 2014/Jeśli nie będzie ksm
1 Sayfutdinov
2 Łaguta
3 Holta
4 Jabłoński
5 Woffinden
6 Czaja
7 Strzelec
Jensen podobno ma być w UniSraxie