Stelmet Falubaz faworytem finału? Kryjom: Wszystkie oczy będą zwrócone na nich

Sławomir Kryjom uważa, że to Stelmet Falubaz jest faworytem finału ENEA Ekstraligi. - Nie to po jednak awansowaliśmy, żeby przegrać - mówi menedżer toruńskich Aniołów.

- Powiem szczerze, że nie myślimy o tych wszystkich emocjach, które towarzyszą finałowej rywalizacji. Robimy co w naszej mocy, żeby jak najlepiej przygotować się do ostatniego meczu ligowego na Motoarenie. Myślę, że kibice nie mogli sobie wymyślić lepszego scenariusza niż ostatnie spotkanie będące jednocześnie walką o złoto. Jesteśmy bardzo zmotywowani i robimy wszystko, żeby zaprezentować się jak najlepiej - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.

W rywalizacji finałowej trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Mecze obu zespołów w rundzie zasadniczej pokazały, że każdy scenariusz jest możliwy. Warto przypomnieć, że w Zielonej Górze lepszy okazał się Unibax, a na Motoarenie górą był Stelmet Falubaz. - Myślę, że faworytem jest Stelmet Falubaz. To oni wygrali rundę zasadniczą. Mają bardzo ciekawy skład i tak naprawdę wszystkie oczy będą zwrócone na nich. My do fazy play off przystępowaliśmy z trzeciego miejsca. Udało nam się wyeliminować Włókniarz Częstochowa, a teraz chcemy trochę pokrzyżować szyki zielonogórzanom. Nie po to awansowaliśmy do finału, żeby go przegrać - zapewnia Kryjom.

Torunianie zrobią wszystko, żeby zbudować na własnym torze jak największą przewagę. Jaka zaliczka byłaby dla nich satysfakcjonująca. - Interesuje mnie jeden punkt więcej po 30 biegach. To takie nasze motto, którego będziemy się konsekwentnie trzymać. Jak najlepszy wynik na własnym torze, to zawsze atut przed rewanżem. Zrobimy wszystko, żeby wynik był jak najwyższy. Mamy też jednak w pamięci to, że Falubaz to jedyna drużyna, która pokonała nas na Motoarenie. Bardzo chcemy im się za to zrewanżować - podkreśla Kryjom.

Sławomir Kryjom uważa, że to Stelmet Falubaz jest faworytem finału ENEA Ekstraligi
Sławomir Kryjom uważa, że to Stelmet Falubaz jest faworytem finału ENEA Ekstraligi

Unibax tym razem już w meczu na własnym torze zdecyduje się na zastępstwo zawodnika. Z całą pewnością może to wpłynąć na losy dwumeczu. - Spokojna analiza spotkania z Włókniarzem na własnym torze pozwala na wyciągnięcie oczywistych wniosków. Z zastępstwem zawodnika ten wynik mógł być zupełnie inny. Pewnie wywalczylibyśmy więcej niż jeden punkt Ryana Sullivana. To już tylko przeszłość. Zajmujemy się tym, co przed nami - twierdzi Kryjom.

W niedzielę odbędzie się również mecz o brązowy medal, w którym zmierzą się zespoły z Tarnowa i Częstochowy. Kto ma większe szanse w tym dwumeczu? - Myślę, że górą będzie Unia Tarnów - dodał na zakończenie Kryjom.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: