Robert Terlecki: Potrzebujemy 7,5 mln złotych

W niedzielę żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk w świetnym stylu wywalczyli awans do Enea Ekstraligi. Teraz przed działaczami klubu znad morza przygotowania do nowego sezonu.

W najbliższych tygodniach gdańszczanie muszą opracować dokumenty licencyjne oraz zapewnić większy budżet. - Przez najbliższe miesiące będę pracował nad tym, aby zebrać środki, które pozwolą nam utrzymać się w ekstralidze. Potrzebujemy na to 7,5 miliona złotych. Pokazaliśmy w tym sezonie, co potrafimy zrobić w tym klubie. Pracowaliśmy przez kilka miesięcy za darmo i to dosłownie, bo był czas, że tych środków po prostu nie mieliśmy. Mimo to, wygraliśmy rozgrywki kończąc je pokazem na najwyższym poziomie. Za meczem z GKM stało kilka tygodni naszej wytężonej pracy. Liczę, że teraz przychylniejszym okiem spojrzy na nas Grupa Lotos i inni potencjalni sponsorzy, którzy mieli wątpliwości co do tego, czy warto wspierać gdański żużel - powiedział Robert Terlecki w rozmowie z portalem sport.trojmiasto.pl.

Wśród kibiców już rozpoczęły się spekulacje na temat składu gdańskiego klubu. Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się Nickiego Pedersena, który w ubiegłym tygodniu trenował na torze w Gdańsku. Zdaniem prezesa Renault Zdunek Wybrzeża w kadrze drużyny nie zajdą duże zmiany. - Nasz zespół pokazał, że jest ponad I ligą i ja chciałbym dać tym chłopakom szansę w ekstralidze. Uważam, że zmiany w składzie powinny być kosmetyczne. Nie zmienia się ekipy, która jest w sztosie, ale ja tu jestem tylko nadzorcą. Decyzje kadrowe będą należeć do trenera i menedżera. Jeśli chodzi o szkoleniowca, trener Chomski w tym klubie był na dobre i na złe i uważam, że tak powinno zostać - przyznał Terlecki.

Żużlowcy znad morza byli zdecydowanym faworytem rozgrywek I ligi i nie zawiedli swoich fanów. W decydującym o awansie meczu rozgromili GKM Grudziądz 59:31.

Źródło: sport.trojmiasto.pl

Źródło artykułu: