Trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk wcale nie jest przekonany, że Polacy zdobędą tytuł. Liczył on na to, że powołany zostanie świetnie spisujący się w ostatnich tygodniach Krystian Pieszczek. - Trudno mi powiedzieć, czy wygramy spokojnie, czy nie. Przede wszystkim jestem zawiedziony tym, że nie ma w naszej kadrze Krystiana Pieszczka. Pokazał on bardzo dobrą formę pod koniec sezonu i również podczas turnieju Zlata Stuha spisał się bardzo dobrze. W naszej kadrze panuje bogactwo, ale według mnie Pieszczek jest bardziej doświadczony od Pawła Przedpełskiego zwłaszcza, że torunianin ma kontuzjowany łokieć i nie wiadomo jak się spisze. Jak ja byłem trenerem kadry, to nie pojechał w niej mój podopieczny Paweł Hlib ze względu na uraz barku. Lekko nie będzie, bo Duńczycy mogą być mocni - powiedział Stanisław Chomski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W reprezentacji Australii pojedzie natomiast Darcy Ward. - Australia będzie wszystkich kąsała mówiąc w żargonie komediowym. Czesi z Milikiem na czele też będą mogli napsuć krwi faworytem. Finał może być ciekawy. Pamiętam jak kiedyś wygrywaliśmy w Pardubicach, mając w składzie Janusza Kołodzieja, Krzysztofa Kasprzaka, Marcina Rempałę i Karola Ząbika i też nie było łatwo. To długi, wymagający tor wymagający szybkiego sprzętu. Wierzę, że Polacy go mają - uważa szkoleniowiec czerwono-biało-niebieskich.
Obecnie konkurencja wśród juniorów jest ogromna. - Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie jednym z filarów kadry będzie Krystian Pieszczek. U nas zawsze było wielu juniorów, jednak my ich bardziej produkujemy, a nie szkolimy. Później zostają już tylko rodzynki. Zobaczmy ilu świetnych juniorów z ostatnich lat zrobiło karierę - naprawdę bardzo niewielu - zakończył Chomski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!