Na zgłoszeniu zawodników z Zielonej Góry zabrakło podpisów zawodników. Przy rozpatrywaniu tej sprawy istotne będzie jednak rozważenie wszystkich okoliczności wydarzeń, do których doszło podczas rewanżowego spotkania finałowego. - Przy orzekaniu co do meczu finałowego Speedway Ekstraligi pomiędzy drużynami Stelmet Falubazu Zielona Góra a Unibaxem Toruń wielce istotne jest prawidłowe ułożenie chronologii wydarzeń - mówi nam Przemysław Nasiukiewicz, radca prawny, specjalista z zakresu prawa sportowego.
- Przyjmuję, iż najpierw kierownik drużyny Unibaxu złożył sędziemu oświadczenie o nieprzystąpieniu do meczu, następnie kierownik drużyny Stelmet Falubazu złożył sędziemu zgłoszenie do zawodów wraz z niezbędnymi dokumentami, zawodnicy z Torunia opuścili teren stadionu, po czym sędzia ogłosił walkower dla drużyny Stelmet Falubazu, gdy o planowanej godzinie rozpoczęcia meczu drużyna Unibaxu nie była w komplecie gotowa do zawodów
- wyjaśnia.
W całej sprawie istotne może być oświadczenie o nieprzystąpieniu do meczu, które złożył Sławomir Kryjom. Okazuje się, że... nie był on uprawniony do takiego działania. - O oświadczeniu klubu w sprawie nie przystąpienia do meczu mowa jest w art. 713 pkt 3 Regulaminu Sportu Żużlowego. Konsekwencją takiego oświadczenia jest zweryfikowanie wyniku meczu przez SE jako walkowera dla drużyny przeciwnika tego klubu. W przepisie mowa jest o oświadczeniu klubu, jako osoby prawnej. Wskazać więc należy, że klub z Torunia działa pod firmą Klub Sportowy Toruń Unibax Spółka Akcyjna i zastosowanie do jego oświadczeń woli mają przepisy ustawy Kodeks Spółek Handlowych. Zgodnie z art. 368 § 1 wspomnianej ustawy, do prowadzenia spraw spółki i reprezentowania spółki uprawniony jest jej zarząd. Po uzyskaniu informacji z Krajowego Rejestru Sądowego stwierdzić należy, iż w skład zarządu klubu z Torunia wchodzą obecnie pan Mateusz Kurzawski, jako prezes zarządu i pan Tomasz Kaczyński, piastując funkcję wiceprezesa zarządu. Natomiast umowa spółki akcyjnej Klub Sportowy Toruń Unibax stanowi, iż "w przypadku zarządu wieloosobowego do reprezentacji spółki uprawniony jest prezes zarządu samodzielnie, dwóch członków zarządu łącznie lub członek zarządu łącznie z prokurentem". W odniesieniu do oświadczenia o nieprzystąpieniu drużyny Unibaxu Toruń do meczu finałowego Speedway Ekstraligi podpisanego przez pana Sławomira Kryjoma, a złożonego przez niego sędziemu zawodów, stwierdzić należy, iż oświadczenie to nie jest oświadczeniem, o jakim mowa w art. 713 pkt 3 Regulaminu Sportu Żużlowego, gdyż złożone zostało przez osobę nieuprawnioną do reprezentowania klubu. Z punktu widzenia prawa oświadczenie to jest bezwzględnie nieważną czynnością prawną, która nie wywołuje zamierzonych skutków prawnych - wyjaśnia mec. Przemysław Nasiukiewicz.
Niezależnie od oświadczenia, które złożył Sławomir Kryjom, tok przygotowań do meczu nie powinien zostać zakłócony. Oznacza to, że takie czynności jak zgłoszenie drużyny powinny zostać wykonane zgodnie z procedurami, które przewiduje regulamin. - Po złożeniu wyżej wymienionego oświadczenia tok przygotowań do meczu nie powinien więc zostać zakłócony. Mając na uwadze treść przepisu art. 710 Regulaminu Sportu Żużlowego, nie później niż 60 minut przed zawodami, kierownicy obu drużyn przy udziale zawodników powinni złożyć sędziemu zawodów zgłoszenia drużyn do zawodów wraz z niezbędnymi dokumentami uprawniającymi zawodników do startu w zawodach. Do dokumentów tych należą licencje zawodników czy ważne badania lekarskie. Z kolei w art. 35 pkt 2 Regulaminu Sportu Żużlowego czytamy, iż kierownik drużyny obowiązany jest dostarczyć przed zawodami sędziemu zawodów zgłoszenie wg ustalonego wzoru [color=#000000]oraz zapewnić, aby zgłoszeni zawodnicy złożyli na zgłoszeniu swoje podpisy w obecności sędziego. Z dostępnych mi informacji wynika, iż drużyna z Torunia nie została w ogóle zgłoszona do zawodów (wypełniony druk zgłoszenia i inne niezbędne dokumenty nie zostały złożone sędziemu), natomiast drużyna z Zielonej Góry składając komplet wymaganych dokumentów została do zawodów zgłoszona, jednak na druku zgłoszenia brakowało podpisów zawodników tej drużyny - wyjaśnia Nasiukiewicz.
[/color]Czy wniosek Unibaksu ma więc szansę na pozytywne rozpatrzenie? Wiele będzie zależeć od interpretacji wydarzeń w Zielonej Górze, której dokona Komisja Orzekająca. Sprawa jest trudna do jednoznacznej oceny. Brak podpisów zawodników pod zgłoszeniem może bowiem zostać potraktowany jedynie jako przewinienie dyscyplinarne kierownika drużyny gospodarzy. - W związku z okolicznością, iż do czasu planowanego rozpoczęcia zawodów nie było podstaw regulaminowych do orzeczenia w meczu walkowera, kierownicy obu drużyn byli zobowiązani do zgłoszenia swoich drużyn do zawodów. Gdy w czasie planowanego rozpoczęcia meczu do zawodów nie byli gotowi zawodnicy z Torunia, których w tym czasie nie było już na stadionie, sędzia ogłosił walkower na korzyść drużyny Stelmet Falubazu Zielona Góra. Wydaje się, że kwestia drużyny Unibaxu w świetle Regulaminu Sportu Żużlowego jest jasna i w związku z brakiem gotowości zawodników tej drużyny do meczu w planowanej godzinie jego rozpoczęcia orzeczony powinien zostać walkower dla drużyny Falubazu. Jednak wydając orzeczenie Komisja Orzekająca Ligi będzie musiała wziąć pod uwagę również treść zgłoszenia drużyny z Zielonej Góry i odpowiedzieć na pytanie czy brak na zgłoszeniu podpisów zawodników drużyny gospodarzy jest przesłanką wystarczającą do weryfikacji wyniku meczu jako obustronnego walkowera czy jest to jedynie przewinienie dyscyplinarne kierownika drużyny, za które to przewinienie odpowiadać powinien sam kierownik. Nie ukrywam, iż argumenty przemawiające za drugim ze wskazanych poglądów są mi bliższe. Podpisy zawodników na zgłoszeniu do zawodów powinno się interpretować jako stwierdzenie faktu ich obecności w miejscu przeprowadzenia zawodów oraz wyraz gotowości udziału w meczu. Okoliczności te można również stwierdzić po otrzymaniu od każdego z zawodników licencji uprawniającej do startu oraz innych niezbędnych dokumentów (np. badań lekarskich). Ponad to, o planowanej godzinie rozpoczęcia meczu wszyscy wskazani w zgłoszeniu zawodnicy Stelmet Falubazu Zielona Góra obecni byli w parku maszyn i gotowi byli rozpocząć zawody. Natomiast w tym samym czasie w miejscu przeprowadzenia zawodów nie był obecny żaden z zawodników drużyny Unibaxu Toruń - dodał na zakończenie mec. Przemysław Nasiukiewicz.
[color=#000000]Pod względem formalnym torunianie ze swoim wnioskiem nie stoją więc na straconej pozycji. Jeśli jednak zwycięży zdrowy rozsądek, to orzeczenie obustronnego walkowera wydaje się wątpliwe. Co zrobi Komisja Orzekająca?
[/color]...
Przemysław Nasiukiewicz to radca prawny, menedżer sportowców, specjalista z zakresu prawa sportowego, wykładowca Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku, członek Komisji Orzekającej Ligi Ekstraligi Żużlowej sp. z o.o., właściciel agencji sportowej Progress Management.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!