Zawiedli liderzy - komentarze po meczu Polonia Bydgoszcz - Lotos Gdańsk

W niedzielę żużlowcy bydgoskiej Polonii potwierdzili swoją supremację w I-ligowych rozgrywkach, pewnie wygrywając z Lotosem Gdańsk 56:36. O awansie do Speedway Ekstraligi ciągle marzą natomiast podopieczni Roberta Sawina, dla których ostatni pojedynek był tylko jednym z etapów przygotowań do meczów barażowych z Marmą Rzeszów.

Tomasz Chrzanowski (Lotos Gdańsk): Nie chciałbym się wypowiadać za cały zespół, bo ja starałem się jechać najlepiej jak potrafię. Dla mnie pieniądze leżą na torze, ale przecież nie ma co szarżować, bo czekają nas dwa najważniejsze mecze w sezonie i życzyłbym sobie i kolegom, aby wszystko ułożyło się po naszej myśli.

Robert Sawina (trener Lotosu Gdańsk): Nie ulega wątpliwości, że to spotkanie potraktowaliśmy jako element przygotowań do pojedynków barażowych z Marmą Rzeszów. Niestety, nie da się ukryć faktu, że tacy zawodnicy jak Bjarne Pedersen i Magnus Zetterstroem zawiedli, ale dla nas liczą się tylko najbliższe potyczki barażowe.

Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): Na pewno odczuwam skutki ostatniej kontuzji, bo upłynęło zbyt mało czasu, by zaszła jakaś radykalna poprawa. Najważniejsze jest jednak to, że mogę chodzić i być w domu z rodziną.

Marcin Jędrzejewski (Polonia Bydgoszcz): To mój ostatni mecz w lidze jako juniora, ale czeka mnie jeszcze finał Srebrnego Kasku, w poniedziałek jadę do Pragi, także tych imprez trochę jeszcze zostało. Na awans zapracował cały zespół i wypada tylko się z tego cieszyć. Będę chciał zostać w Polonii, bo czuję się na siłach, aby powalczyć o miejsce w składzie w przyszłym roku.

Jonas Davidsson (Polonia Bydgoszcz): Jeżdżę w Polonii już przeszło dwa lata, także czuję się tutaj naprawdę wspaniale. Najważniejsze jest jednak to, że teraz możemy świętować awans do Ekstraligi, a ja mogę obiecać kibicom, że zostaję w Bydgoszczy na kolejny sezon.

Emil Sajfutdinow (Polonia Bydgoszcz): Było naprawdę bardzo ciężko, ale najważniejsze, że awansowaliśmy do Ekstraligi, a ja na dodatek w sobotę obroniłem tytuł IMŚJ. Mam nadzieję, że również na torach w wyższej klasie rozgrywkowej będziemy walczyć o każdy punkt, choć to będą już zdecydowanie inne zawody. Na razie na temat moich startów w przyszłorocznym cyklu Grand Prix nic nie wiem, bo wszyscy czekamy na ostateczne decyzję BSI.

Komentarze (0)