Walasek, Okoniewski a nawet Pedersen z szansami na jazdę w Rzeszowie? Półtorak: Wszystko zależy od obu stron

Marta Półtorak nie przekreśla szans żadnego z zawodników na dalsze występy w Rzeszowie. Jak jednak podkreśla, wiele będzie zależeć od oczekiwań finansowych żużlowców.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Wiadomo, że Marta Półtorak nie będzie dłużej pełnić funkcji prezesa klubu. Wiele wskazuje jednak na to, że pozostanie przy żużlu w charakterze sponsora. W Rzeszowie z pewnością będą chcieli, żeby starty w niższej klasie rozgrywkowej nie trwały dłużej niż jeden sezon. W związku z tym w klubie mogą zdecydować się na utrzymanie części dotychczasowego składu. W gronie kandydatów do jazdy w PGE Marmie jest także Rafał Okoniewski, który w ostatnim czasie powiedział, że nie może skontaktować się z klubem i ten najwyraźniej nie jest zainteresowany jego usługami. Marta Półtorak zaprzecza słowom zawodnika.

- Zawodnicy, którzy mają podpisane kontrakty, z pewnością będą brani pod uwagę. Nie ukrywam jednak, że w minionym sezonie startowaliśmy w Ekstralidze, a teraz realia się nieco zmieniają, bo czekają nas występy w pierwszej lidze. Pewne rzeczy, choćby kwestie finansowe, musiałyby się diametralnie zmienić. To nie jest tak, że zawodnicy zostają po prostu na kolejny rok. Jeśli chodzi o Rafała, to on powinien spojrzeć na to, jaka była jego pozycja przed sezonem 2013, a jak to wygląda teraz. To między innymi jego jazda sprawiła, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy - przekonuje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marta Półtorak.

W Rzeszowie zamierzają prowadzić rozmowy z zawodnikami, którzy startowali w klubie w tym sezonie. Dotyczy to także najlepszych żużlowców na czele z Grzegorzem Walaskiem i Nickim Pedersenem. O ich dalsze występy w PGE Marmie może być jednak trudno. Walaskiem interesuję się między innymi Dospel Włókniarz Częstochowa, a Duńczyka w swoim składzie widzi beniaminek z Gdańska. Marta Półtorak nie przekreśla jednak żadnej kandydatury. - Wszystko zawsze zależy od obu stron. To kwestia chęci i porozumienia. Zarówno w pierwszej lidze, jak i w Ekstralidze jeździ się w lewą stronę i przez cztery okrążenia. Jeśli ktoś startuje na żużlu w najwyższej klasie rozgrywkowej, to równie dobrze może ścigać się w niższej lidze. Pewnie jest jednak nieco łatwiej, bo poziom z pewnością jest niższy. Nie ma jednak reguły, bo czasami mecze w pierwszej lidze bywają równie ciekawe, a może nawet bardziej niż spotkania ekstraligowe - wyjaśnia Półtorak. - Wiele będzie zależeć też od tego, jaki będzie kształt rozgrywek w przyszłym sezonie. Jak wiemy, sytuacja w polskim żużlu jest trochę specyficzna - dodaje prezes PGE Marmy.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Marta Półtorak nie wyklucza, że w Rzeszowie część składu zostanie utrzymana Marta Półtorak nie wyklucza, że w Rzeszowie część składu zostanie utrzymana


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy PGE Marma Rzeszów wróci po rocznej przerwie do Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×