Jarosław Hampel: Nie widzę przeszkód, by już teraz przedłużyć kontrakt ze Stelmet Falubazem

pamiętajcie ze klub i wychowanek który jeździ od samego początku to jest skarb dla kibica i wtedy całkiem inaczej się patrzy na ten sport !! a nie smak pozostanie odejście Jarka do myszy !! to była jego sprawa ale.. Zal ze zostawił klub który mógł prowadzic i również robic dobre osiągi w GP !! niech się teraz nie tłumaczy ze zmiana barw mu pomogła w lepszych osiągach !! włazi w d.. tym mysza i tyle .. kasa się skończy i pójdzie dalej w swiat !!!

drobiazg. Panie Jarku odszedł Pan z Leszna nie dlatego, żeby zmienić atmosferę, odszedł Pan dla pieniędzy, trzeba mieć odwagę cywilną, żeby tak po prostu się do tego przyznać. To jedna kwestia, druga jest taka. Zawodnicy wykonują swoją pracę, za tę pracę biorą pieniądze. To normalne, każdy z nas chciałby lepiej zarabiać, to też normalna ludzka rzecz. Tylko jest jedno ale, niech potem nie dziwią się, że kibic coraz mniej na trybunach. Kibice, ja do nich od dawna nie należę, identyfikują się z klubem, z zawodnikami i chcą w nich widzieć coś więcej, niż tylko pracowników klubu. Moźemy sobie zafundować taki model o jakim większość tutaj pisze. Tylko warto wziąć pod uwagę skutki. Dlaczego żużel jest w defensywie. To niszowa dyscyplina sportu, w dodatku strasznie mało medialna. Pisszę to przykrością, ponieważ bardzo lubię żużel, ale powiedzmy sobie szczerze w TV traci 80 % swojej atrakcyjności. Dziwne zagrywki wokół GP. To też bardziej cyrk, niż coś co można nazwać wyłanianiem mistrza świata. Nie mam czasu, że pisać elaborat na temat żużla w Polsce. Dlaczego przychodzi mniej kibiców. Sprawa jest wielowątkowa. Jeden to omówiony przypadek Hampela.Żeby było jasne to tylko przykład pewnej ogólnej zasady.przygotowanie torów, komu przeszkadzało to, że tory były przygotowywane przez gospodarza. Ja nie piszę o patologii, pułapkach itd. Nie o tym rozmawiamy. Kibice chcą oglądać dobre mecze i co tutaj dużo mówić zwycięstwa swojej drużyny. Własny tor temu sprzyjał i tyle, tak było od lat i nie widzę w tym nic złego. Teraz ma decydować wyłącznie pieniądz, kto ma ten zdobędzie tytuł, wygra mecz itd. Ok. Może tak być, tylko panowie działacze, kogo to za chwilę będzie interesować. Zostaniecie sami, a wtedy i sponsorzy pójdą gdzieś indziej. Śmieszne małomiasteczkowe interesy biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Słyszałem przed sezonem wypowiedzi byłego prezesa Stelmetu, że może wydać 200 mln i nikt jemu tego nie zabroni. Tak Panie Senatorze nikt Panu nie zabroni, każdy ma prawo do głupoty. Proszę się tylko zastanowić co Pan wygaduje i czy to na pewno służy dyscyplinie sportu pt. Żużel. Szkoda czasu na pisanie, to i tak głos wołającego na puszczy. Za kilka lat się obudzimy z ręką w nocniku i pytaniem na ustach jak to możliwe, ano możliwe. Pamiętacie zachowanie podczas meczu po wypadku śmiertelnym Lee. Mam na myśli działaczy drużyn SG i FZG. Taki format ludzi, teraz pewnie będzie napad i dyskusja, że to oni. Proszę Panstwa, mam na myśli kibiców. Usunięcie to towarzystwo z żużla. Tak będzie lepiej dla nas wszystkich. Chcemy normalności, nie ośmieszajcie tej dyscypliny sportu. Wy sobie pójdziecie gdzie indziej, a co po was zostanie. Spalona ziemia. Sport nie jest miejscem dla drobnych geszefciarzy i trampoliną dla karier politycznych. Sport to miejsce dla ludzie, którzy go kochają. Pieniądze są potrzebne, ekonomia jest bardzo istotna, ale spróbujmy spojrzeć na problem trochę szerzej, w dłuższej perspektywie. Trochę wyjść z tych ciasnych, lokalnych grajdołków. Trochę wizji, myślenia o wspólnym interesie, który i tak w dłuższej perspektywie przekłada się na interes indywidualny. Panowie ja nie wierżę, że ożecie się opamiętać, za dobrze was znam. Proszę chociaż raz zaskoczcie mnie. Zróbcie mi na złość, przecież to tak lubicie prawda?

sezonie Polak nadal będzie przywdziewał barwy tych klubów. - Nie chcę niczego zmieniać dlatego zostaje w Lesznie. Łatwiej jest, kiedy jeździ się w wypłacalnym klubie. W Unii jest dobra atmosfera, a to jest konieczne do wygrywania. Podobnie jest z moim szwedzkim klubem - skomentował Jarosław Hampel.[/quote]

mielibyśmy znowu zdobyć złotego medalu. Oczywiście rywale są silni, ale my również mamy wyśmienity zespół. Niektórzy właśnie teraz mają szczyt formy, pokazał to choćby mecz w Częstochowie. Do tego możemy liczyć na doping fantastycznej publiczności w Lesznie. Takich kibiców zazdrości nam cały świat, dlatego nie możemy ich zawieść - przyznał Australijczyk. Ulubieniec leszczyńskich kibiców będzie reprezentował barwy Unii również w następnym sezonie. - Rozmawialiśmy już z prezesem Dworakowskim, wszystko jest na dobrej drodze. Jestem szczęśliwy, tu gdzie jestem. Leszno jest prawie moim drugim domem - poinformował Leigh Adams.[/quote]

kontraktu zadecydował profesjonalizm leszczyńskich działaczy. - Od dwóch lat jeżdżę w profesjonalnym i bardzo dobrze zarządzanym klubie. Mówiąc szczerze, nie chciałem nic zmieniać. Bardzo szybko ustaliliśmy warunki kontraktu na przyszły sezon. Dogadaliśmy się we wszystkich aspektach i dlatego nie chciałem dłużej trzymać kibiców w niepewności - powiedział dla SportoweFakty.pl Hampel. Zawodnik Unii nie ukrywał, że miał oferty z innych klubów. - Oczywiście, że w swoich składach widziały mnie również inne zespoły. Mogę nawet powiedzieć, że ich oferty były porównywalne pod kątem finansowym z ofertą leszczyńską. Jednak jak podkreślałem, profesjonalizm działaczy, zadecydował o wyborze Unii. Cieszę się, że kontrakty podpisują kolejni zawodnicy, którzy w zeszłym roku startowali w tym zespole. Tworzyliśmy zgraną grupę i mam nadzieję, że w przyszłym roku ponownie powalczymy o najwyższe cele - zakończył Hampel.[/quote]

?