Wraz z nowym sezonem ma się zmienić polityka sponsoringu dotychczasowego głównego partnera Janowskiego - Grupy Azoty. Łożył on będzie pewną sumę, która spłynie do klubu i będzie rozdzielona na wszystkich zawodników, a nie jak rok i dwa lata temu kiedy pokrywała wyłącznie kontrakty jego, Janusza Kołodzieja i trenera Marka Cieślaka. Maciek, który będąc na garnuszku sponsora indywidualnego nie miał na co narzekać. Jak będzie teraz, kiedy zawodnikiem poważnie zainteresowana jest również Betard Sparta Wrocław. - Szczerze mówiąc dopiero skończyłem sezon i nie zastanawiałem się głęboko nad rozmowami. W tym momencie myślę o odpoczynku. Dopiero potem, zrelaksowany będę zajmował się podejmowaniem decyzji. Oczywiście, jakieś rozmowy z klubem już prowadzimy i próbujemy się dogadać. Może niedługo klub wykaże troszeczkę więcej chęci - powiedział.
Wkrótce podwójny brązowy medalista w DMP i IMP udaje się na zasłużone wakacje. - Z dziewczyną, mechanikami i znajomymi wybieramy się na Dominikanę. Sezon był długi i męczący więc strasznie potrzebuję tego odpoczynku - zakomunikował.
Reprezentant Polski zakończył ten rok z przytupem. Bo za taki trzeba uznać złoty medal dla jego Poole Pirates w angielskiej Elite League. A przecież Piraci w pierwszej części sezonu okupowali dolne rejony tabeli, na domiar złego groźnej kontuzji uległ lider zespołu Chris Holder. W związku z tym już sam awans do fazy play off należało uznać za olbrzymi sukces. - Tak naprawdę to my to złoto wyciągnęliśmy z ostatniego miejsca. W połowie ligi byliśmy praktycznie na samym dnie. Ale dołączył do nas Greg Hancock, potem nie było w zespole większych kontuzji, więc mogliśmy spokojnie skupić się na jeździe. Ja jestem tym bardziej szczęśliwy, bo tego krążka mi brakowało - wyjawił z uśmiechem na ustach.
Janowski także sezon 2014 ma zamiar spędzić na Wyspach Brytyjskich. Kosztem nawet Elitserien, w której to mając podpisany kontrakt w Piraternie Motala, nie startował zbyt wiele. - Jeśli wszystko będzie w porządku to jak najbardziej bez wahania zostanę na torach ligi angielskiej. Na razie nie wiadomo czy zostanie Sky Sports i to jest największy kłopot. Ze Szwecji natomiast były propozycje, ale odpuściliśmy sobie temat. Tych startów jest naprawdę sporo i nie chcę przesadzić - stwierdził z rozwagą zawodnik.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!