22 
We wrześniu Mateusz Szczepaniak podczas Memoriału Rifa Saitgariejewa nabawił się kontuzji obojczyka. - Teraz jest już ze zdrowiem wszystko w porządku, ale konieczna była operacja i mam wstawioną w obojczyk płytkę. Wszystko zrosło się prawidłowo i powoli kończę już rehabilitację. Od grudnia rozpocznę z kolei treningi na sto procent, tak by optymalnie przygotować się do nowego sezonu - wyjaśnia Mateusz Szczepaniak. - Kontuzja pokrzyżowała plany. Po sezonie miał być wyjazd na krótkie wakacje, a trzeba było się rehabilitować. Z marszu przystąpię do przygotowań do nowego sezonu - dodaje.
Sezon 2013 dla 26-letniego żużlowca nie był udany. Startował rzadko w barwach skladywegla.pl Polonii Bydgoszcz. - Po takim sezonie trudno znaleźć klub w Enea Ekstralidze. Mam jednak oferty i jestem już po słowie z jednym z klubów. Nie chcę na razie mówić o konkretach. Jak już podpiszę kontrakt, wszystko będzie jasne - mówi trochę tajemniczo Szczepaniak. - Problemy mnie mobilizują do jeszcze cięższej pracy. Po słabym sezonie, kolejny może być już tylko lepszy. Wierzę, że tak będzie - dodaje.
Zapytaliśmy naszego rozmówcę, czy być może ponownie w jednym klubie wystartuje ze swoim starszym bratem, Michałem? - Kto wie, może w Anglii - śmieje się Mateusz. - Okres transferowy dopiero się rozpoczął. Zobaczymy, gdzie kto wyląduje. Nie ukrywam, że chciałbym wrócić do Anglii. W tym sezonie się nie udało, ale on cały był dla mnie nieudany. Miło jednak wspominam czasy, gdy startowałem w Kings’ Lynn. Fajnie byłoby tam wrócić. Zobaczymy, jak to się potoczy - kończy Mateusz Szczepaniak.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
