Jak informowaliśmy kilka tygodni temu, długi składywęgla.pl Polonii sięgają ponad 2 milionów złotych. Pomimo przedstawionego we wrześniu planu naprawczego, spadkowicz ENEA Ekstraligi nie może wydostać się z kłopotów finansowych. Sytuacja jest na tyle poważna, że bydgoszczanie nie są w stanie zapłacić pieniędzy swoim zawodnikom. - Na chwilę obecną nie możemy tego zrobić, dlatego do wszystkich zostały wysłane pisma w sprawie potrącenia wynagrodzeń. Czekamy obecnie na odzew ze strony zawodników - wyjaśnił Przewodniczący Rady Nadzorczej Józef Gramza.
Zaciągnięcie kolejnego kredytu przez składywęgla.pl Polonię Bydgoszcz jest nie tyle jednym z rozwiązań, co koniecznością. - Bez zwiększenia kredytu nie będzie możliwości rozliczenia się z zawodnikami, a także z instytucjami, chociażby Urzędem Skarbowym i ZUS-em. Jeżeli zadłużenia, które mamy obecnie pozostaną, to klub nie otrzyma niestety licencji i nie będzie mógł dalej funkcjonować. Dlatego też podstawą jest w tej chwili to, by zwiększyć kredyt. Nie mamy innego wyjścia - wyjaśnił Gramza.
Ze względu na zaległości finansowe, rozmowy z Polonią zawiesił Krzysztof Buczkowski. Józef Gramza ma jednak nadzieję, że obie strony dojdą do porozumienia. - Rozmowy z tym zawodnikiem były prowadzone przez prokurenta Polkowskiego i przedstawiciela rady nadzorczej, Jacka Fisielskiego. Z tego co wiem, to na razie nie zostało zawarte porozumienie i prawdopodobnie będzie trzeba spotkać się ponownie - powiedział.
Pomimo że Buczkowski rozważa transfer do innego pierwszoligowego klubu - GKM Grudziądz, jego odejście z Polonii Bydgoszcz nie jest jeszcze przesądzone. - Te pogłoski są moim zdanie przedwczesne. Należy poczekać jeszcze na to, co wyniknie z rozmów Krzysztofa Buczkowskiego z naszym klubem - podkreślił Przewodniczący Rady Nadzorczej.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Jak można podpisywać kontrakty z zawodnikami wiedząc że się nie ma wystarczającego budżetu!
Jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi.
Te Czytaj całość