Ze względu na to, że umowa Roberta Kościechy wygasła wraz z końcem października, żużlowiec może bez przeszkód rozmawiać z różnymi klubami. Dotychczasowy zawodnik składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz wyraża jednak gotowość, by kontynuować swoją karierę przy ulicy Sportowej 2. - W piątek koło południa mam spotkanie w Bydgoszczy i zobaczymy, co wyniknie z tej rozmowy. W żadnym wypadku nie wykluczam pozostania w Polonii - wyjaśnił Kościecha w rozmowie z naszym portalem.
To, czy obie strony dojdą do porozumienia, pozostaje niewiadomą. Niejasnej odpowiedzi na temat dalszej współpracy z Kościechą udzielił bowiem przewodniczący Rady Nadzorczej klubu, Józef Gramza. - Jeśli chodzi o Kościechę, to sami się zastanawiamy, czy brać go do naszej drużyny. Może lepiej byłoby postawić na młodszych zawodników - powiedział przedstawiciel Polonii.
By w przypadku nieudanych negocjacji nie znaleźć się w kłopotliwej sytuacji, Robert Kościecha rozważa oferty innych klubów. Jak wyjawił, prowadzi w międzyczasie rozmowy z GKM-em Grudziądz. - Mogę potwierdzić, że jest zainteresowanie ze strony tego klubu. Jestem obecnie w kontakcie z prezesem GKM-u i zobaczymy, co z tego wyniknie - wyjaśnił sam zawodnik. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że włodarze klubu z Grudziądza rozpatrują zdecydowanie poważniej inne kandydatury, o których pisaliśmy już wcześniej.
Kościecha nie ukrywa, że nie chciałby czekać z decyzją o wyborze klubu do połowy przyszłego miesiąca. Liczy bowiem na to, że wszystko wyjaśni się w ciągu dwóch najbliższych tygodni. - Co prawda jest czas do 15 grudnia, ale chciałbym poznać swoją przyszłość przed końcem listopada. W ciągu najbliższych parunastu dni dowiem się, do której z drużyn jest mi najbliżej - podsumował Kościecha.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!