Marek Jankowski: Domagamy się zwiększenia kary

We wtorek Trybunał Polskiego Związku Motorowego rozpatrzy odwołanie Unibaksu Toruń od decyzji Komisji Orzekającej Ligi. Marek Janowski liczy, że kara finansowa na rzecz Falubazu zostanie zwiększona.

Przypomnijmy, że orzeczenie nałożyło na Anioły karę 12 ujemnych punktów w nowym sezonie, oraz sankcje finansowe w wysokości niemal 2,5 miliona złotych. Ponadto na trzy pierwsze mecze nowych rozgrywek, rozegrane na MotoArenie, kibice mieliby wejść, płacąc za bilety zaledwie złotówkę.

Na konto Falubazu trafić miałoby 574 810 złotych. Marek Jankowski liczy, że kwota ta ulegnie zwiększeniu. Czego jeszcze oczekuje po posiedzeniu? - Przede wszystkim ostatecznego rozstrzygnięcia, bo na to już czas. Na posypanie głowy popiołem już nie liczę, gdyż Toruń brnie dalej w swojej złośliwości, czy jak to określa Mateusz Kurzawski trzyma się swojej linii obrony, iż winni są wszyscy inni, a zwłaszcza Falubaz. O ile rozumiem, że odwołali się od kary najbardziej dla nich istotnej, czyli sankcji, które muszą ponieść w związku z ucieczką z Zielonej Góry, to nie wiem po co brną w dwie pozostałe sprawy, czyli w obustronny walkower i odebranie nam złota oraz zwiększenie wymiaru kary dla Jacka Frątczaka. W tych dwóch sprawach To zwykła bezczelność i zero merytoryki. W najbardziej spektakularnej sprawie, można uznać, że niektóre sankcje są trudne do zrozumienia. Dlaczego chociażby przyszłoroczny zarząd ma zorganizować trzy mecze za złotówkę na toruńskim stadionie. To daleko idące posunięcie i spora ingerencja w przyszły budżet. Wydaje mi się, że odpowiedniejszym rozwiązaniem byłby mecz, czy nawet mecze za złotówkę z Zieloną Górą na Motoarenie. To byłoby konkretne uzasadnienie, bo oszukani zostali przede wszystkim kibice z Zielonej Góry i Torunia. Z naszej strony domagamy się jednak przede wszystkim zwiększenia kary o regulaminową wartość walkowera. Żeby zasądzona kara utraconych korzyści z biletów i niezrealizowanych umów sponsorskich została powiększona o 200 000 złotych, a nie pomniejszona jak to ma miejsce teraz. Na tym podczas jutrzejszego posiedzenia zależy nam najbardziej - powiedział w rozmowie z portalem Falubaz.com prezes zielonogórskiego klubu.

Jankowski poinformował również, że we wtorek rozpatrywana będzie sprawa odebrania zielonogórzanom złotych medali, a także zwiększenia kary dla kierownika drużyny Stelmet Falubazu, Jacka Frątczkaka. Oba wnioski złożone zostały przez Unibax.

Prezes podkreślił również, że pieniądze otrzymane od Unibaksu pozwoliłyby, wraz z miejską dotacją, domknąć budżet za sezon 2013. - Gdybyśmy mieli pieniądze z Torunia oraz brakujące 500 tysięcy z Miasta, to tak. Budżet jest tak skonstruowany, że wówczas wyjdziemy nawet na niewielki plus. Jeżeli nie, będziemy mieli kłopot i będziemy musieli posiłkować się pieniędzmi bankowymi. Aczkolwiek nie jest to tak duża suma jak choćby w Gorzowie. To są znacznie mniejsze pieniądze, które Toruń w jakiejś tam perspektywie nam najprawdopodobniej zwróci - stwierdził.

źródło: Falubaz.com

Komentarze (908)
avatar
real_M
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
O której te rozpatrzenie - nie będzie Nsportu? To gdzie swoje żale wypłacze różowy? 
avatar
ws21
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A jakie to ma znaczenie, kto kieruje z tylniego siedzenia? Odpowiada ten który jest oficjalnie decydentem. I swoim nazwiskiem firmuje wiążące decyzje. Pismo w imieniu spółki toruńskiej podpisan Czytaj całość
avatar
ws21
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Trzymaj się faktów. Dowhan nie jest osobą mającą jakiekolwiek prawo podejmować decyzje wiążące Stelmet Falubaz SSA. Wystarczy sprawdzić w KRS. Pobobnie Karkosik w SSA Unibax nie jest osobą repr Czytaj całość
avatar
ws21
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nigdy tak nie pisałem. Od prawie 30 lat pracuję dla siebie. PZM był moim klientem, ponad 10 lat z nimi współpracowałem.
Żądanie wyrówniania szkód jakie winowajca wyrządził nazywasz nienawiścią
Czytaj całość
avatar
leonsjo
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
chciwość i obłuda ludzka nie zna granic