O warunkach, które muszą spełnić kluby ubiegające się o licencję na sezon 2014, informowaliśmy już wcześniej. W Lublinie przed procesem licencyjnym panuje duży spokój. Klub nie ma zaległości względem zawodników i innych podmiotów. - Czekamy na potwierdzenie licencji. Nasz klub nie ma żadnych zobowiązań względem zawodników, urzędów czy innych podmiotów. W mojej ocenie mamy dużą szansę na otrzymanie licencji w pierwszym terminie - wyjaśnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Dariusz Sprawka.
Lublinianie skupiają się na podpisywaniu umów sponsorskich. Wiadomo, że budżet klubu ma być mniejszy niż w 2013 roku i wynieść około dwóch milionów złotych. - Podpisujemy umowy sponsorskie i dlatego mam powód, żeby patrzeć w przyszłość z optymizmem. Za nami ciężkie zadanie, które udało się wykonać i dziś możemy powiedzieć, że środki, które pojawią się w umowach sponsorskich, będą rozpatrywane w kontekście przyszłego sezonu, a nie jako kwoty, które posłużą do spłaty zadłużenia. Budżet w przyszłym roku będzie mniejszy. W minionym sezonie było to około dwa i pół miliona. Teraz spodziewamy się, że będzie to kwota rzędu dwóch milionów złotych. Trudno jednak mówić o tym precyzyjnie, bo nie wiemy, jakie środki przeznaczy gmina Lublin na promocję miasta poprzez żużel - wyjaśnia Sprawka.
Działacze LW KMŻ pracują również nad składem na przyszłoroczne rozgrywki. Do tej pory klub podpisał umowy z Andriejem Kudriaszowem, Davey Wattem, Cameronem Woodwardem. Blisko porozumienia z lubelskim zespołem jest również Robert Miśkowiak. Kolejnych wieści transferowych z Lublina można spodziewać się w każdej chwili.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!