Thomas H. Jonasson przedstawia sprawę jasno - chce jak najszybciej otrzymać zarobione przez niego pieniądze. Przedstawiciele klubu natomiast utrzymują, że wszystkie zaległości wobec dotychczasowego kapitana chcą spłacić na początku przyszłego roku, gdy otrzymają transze od sponsorów na kolejny sezon. Szwed nie wyklucza odejścia do innego klubu.
Kariera Jonassona w Polsce jest bezpośrednio związana z trenerem Stanisławem Chomskim. To u jego boku w 2006 roku debiutował w barwach Stali Gorzów, a po tym jak Chomski zaczął trenować Wybrzeże w 2010 roku, zabrał ze sobą właśnie urodzonego w Vetlandzie żużlowca. Czy szkoleniowiec w ogóle wyobraża sobie jazdę Jonassona w jakimkolwiek innym klubie niż gdański? - Uważam, że szum medialny, który się podniósł w tej sprawie jest niepotrzebny. Doskonale rozumiem zawodnika, który jest zirytowany całą sprawą, ale został on poinformowany o tym jak wygląda sytuacja. Czy wyobrażam sobie jazdę Jonassona w innym klubie? Wyobrazić sobie można wszystko. Ludzie rodzą się, umierają, przychodzą, odchodzą, żenią się i rozwodzą.... On najlepiej wie na czym stoi. Warunki kontraktu na 2014 rok są mu znane i w mojej ocenie są korzystne. Thomas jednak tak jak każdy potrzebuje pieniędzy teraz i stąd pojawiają się problemy, znam przyczyny jego niecierpliwości - powiedział Stanisław Chomski.
Gdańszczanie nie chcą w przyszłości dopuszczać do takiej sytuacji, w której zobowiązania są przerzucane na kolejny rok. - Sytuacja wygląda tak, że to na nas sporo ludzi wywiera presję. Dzieje się tak dlatego, że mówimy otwarcie o zobowiązaniach względem zawodników. Nie można żyć ponad stan i nie chcemy podpisywać kontraktów bez pokrycia. Moglibyśmy mieć świetny skład, którym każdy by się zachwycał, jednak doprowadziłoby to do kolejnych problemów finansowych. Zarówno ten, jak i poprzedni zarząd nie chciał finansowych problemów zamiatać pod dywan. Wszystko chcemy przedstawiać transparentnie, za co jesteśmy napiętnowani. Oczywiście moglibyśmy tak jak inne kluby wziąć wielomilionowy kredyt, ale trzeba byłoby go spłacić i nakręcałaby się cała spirala. W przypadku Jonassona i jego kolegów z drużyny, rozumiem ich zniecierpliwienie. Powinni otrzymać swoje pieniądze terminowo, gdyż zdobywali ważne punkty na wagę awansu. Nie dostali ich na czas więc klub szuka - oby skutecznych - rozwiązań, jak wyjść uczciwie z całej sytuacji. Thomas H. Jonasson otrzymał termin planowanej spłaty. Gdy z tego względu zwiąże się z innym klubem, to jest tylko i wyłącznie jego wybór. Bardzo nie chciałbym, żeby tak się stało - zauważył szkoleniowiec Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Do gdańskiej drużyny do tej pory dołączyli Leon Madsen i Fredrik Lindgren. - Może tak się okazać, że weźmie się kogoś na kogo się nie liczy i on da radę. W żużlu liczy się wiele elementów, nie tylko sprzęt, czy umiejętności. Wszystko musi być poukładane i człowiek musi współgrać z maszyną i otoczeniem. Bywa, że zawodnicy mają lepsze, czy gorsze sezony. Przykładem jest Iversen, który w Zielonej Górze nie był liderem, a po transferze do Gorzowa gdzie wszedł na wyższy poziom. Po to wprowadza się zmiany, by służyły one rozwojowi kariery zawodniczej. Mam nadzieję, że Fredrik Lindgren również zrobi postęp w naszym klubie - wyraził nadzieję Chomski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Ewidentnie nie ma kasy na kontrakt walas Czytaj całość