Fani speedwaya w mieście nad Bystrzyca liczyli, że jednym z podstawowych juniorów drużyny będzie właśnie wychowanek Koziołków. W środę prezes Dariusz Sprawka poinformował, że o odejściu Oskara Bobera nie zdecydowały pieniądze. - O odejściu Oskara z Lublina nie zadecydowały kwestie finansowe, bo z tego co wiemy, nasza oferta była bardzo podobna do tej z Grudziądza. Wydaje się, że decydująca była ilość startów w sezonie - powiedział szef żużlowców z Lublina.
Słowa Sprawki potwierdza sam zawodnik. - Dostałem propozycję z lubelskiego klubu i była dobra. O decyzji związania się z GKM przesądziło to, że będę miał tam zdecydowanie więcej jazdy, a to dla mnie w tej chwili bardzo ważne. Po prostu postawiłem na swój rozwój. Mam tu na myśli również zawody młodzieżowe, w których będę startował, bo o miejsce w ligowym składzie przyjdzie mi walczyć. W Lublinie nie miałbym tylu okazji do występów. Może kiedyś wrócę do KMŻ już jako lepszy zawodnik - przyznał wychowanek Lubelskiego Węgla KMŻ w rozmowie z Gazetą Wyborczą Lublin.
Do tej pory działacze Koziołków nie zakontraktowali żadnego młodzieżowca na przyszłoroczny sezon. W niedzielę mają oni zaprezentować seniorski skład zespołu. Od kilku dni wiadomo, że punkty dla Lubelskiego Węgla KMŻ zdobywać będą Davey Watt, Andriej Kudriaszow, Dawid Lampart i Cameron Woodward. Blisko podpisania kontraktu jest Robert Miśkowiak.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!