Po rezygnacji z Grand Prix Tomasza Golloba, o tytuł najlepszego żużlowca świata w przyszłym roku będzie rywalizowało tylko dwóch Polaków. Sprawę poruszali uczestnicy czwartkowej debaty o żużlu. Prowadzący Tomasz Lis pytał się obecnego na sali Patryka Dudka, czy byłby gotowy do jazdy w SGP. Wychowanek Falubazu Zielona Góra w minionym sezonie został m.in. Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. - Jeśli dostałbym od BSI dziką kartę, to skorzystałbym z niej - podkreśla Dudek. - Walka o mistrzostwo świata to mój cel. Dzika karta byłaby ułatwieniem, bo nie musiałbym się przebijać przez eliminacje i startować w pojedynczych turniejach. Uważam, że byłbym w stanie rywalizować w Grand Prix, ponieważ po prostu czuję się na siłach.
Dudek ma szansę na udział w cieszących się coraz większą popularnością w mistrzostwach Europy. Jak zapewniają jednak przedstawiciele SEC, nie jest przesądzone, którzy zawodnicy otrzymają od organizatorów bezpośrednią przepustkę. - Bardzo byśmy chcieli, żeby Patryk wystartował w tych rozgrywkach - zaznacza Jan Konikiewicz. - Jak najbardziej widzimy dla niego miejsce, ponieważ jest jednym z najbardziej efektownie jeżdżących zawodników na świecie. Ma bardzo duży potencjał. Natomiast na tę chwilę nie zamierzamy absolutnie żadnego zawodnika ani narodowości faworyzować, jeżeli chodzi o wybór kolejnej dzikiej karty. Chcemy zaprosić bez wyjątku wszystkich żużlowców do udziału w eliminacjach. Po ich zakończeniu będziemy mieli do dyspozycji dwie dzikie karty. W zależności od tego, jak potoczy się sytuacja, tak będziemy chcieli stawkę zawodników uzupełniać. Bardzo chcielibyśmy Patryka w tym gronie zobaczyć.
Rozgrywki o Indywidualne Mistrzostwo Europy przeszły w tym roku rewolucję i zyskały na prestiżu. Są pokazywane w ogólnodostępnej stacji Eurosport i występują w nich czołowi zawodnicy. Start w przyszłorocznym SEC zapowiedzieli m.in. Tomasz Gollob i Emil Sajfutdinow.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Sam jednak przyznaje Czytaj całość