Jurica Pavlic w stu procentach rozliczony z PGE Marmą Rzeszów

Jurica Pavlic nie patrzy w przeszłość, a z optymizmem spogląda na sezon 2014 i jego występy w klubie z Wrocławia, do którego trafił po rozwiązaniu kontraktu z PGE Marmą Rzeszów.

Jurica Pavlic sezon 2013 miał bardzo przeciętny i czuje się współodpowiedzialny za kiepski wynik rzeszowskiej drużyny w tym roku. - Pewnie, że spadek do pierwszej ligi to także moja wina. Gdybym punktował lepiej, może wygralibyśmy któryś mecz więcej i uniknęli degradacji. Zabrakło nam trochę szczęścia, nie wyszło tak jak wszyscy sobie życzyli. Być może przed sezonem było o nas za głośno. Aspiracje były duże, a to jest przecież tylko sport, który czasami weryfikuje przedsezonowe plany - wyjaśnia dla SportoweFakty.pl Pavlic.

Chorwat miał ważny kontrakt z PGE Marmą Rzeszów i nie kryje, że chciał nadal jeździć w rzeszowskim klubie. - Nie doszliśmy jednak do porozumienia. Kiedy pojawiła się propozycja startów z Wrocławia, musiałem szybko rozwiązać ważny kontrakt w Rzeszowie, gdzie przed sezonem 2013 podpisałem dwuletnią umowę. Usiedliśmy do rozmów i udało się dojść do porozumienia. Podpisałem rozwiązanie umowy. Wszystkie rozliczenia są zrealizowane. Musiałem zrezygnować z pewnej kwoty, która mi się należała. Dostałem propozycję z Wrocławia i trzeba było szybko podejmować decyzję. Czasu nie było dużo, stąd też poszedłem na ustępstwa w kwestii kontraktu z PGE Marmą Rzeszów - powiedział dla SportoweFakty.pl Jurica Pavlic, któremu w przeciwieństwie do Rafała Okoniewskiego udało się rozwiązać ważną umowę z rzeszowskim klubem.

Pavlic z Rzeszowa najlepiej zapamięta kibiców. - Miałem bardzo dobre relacje z fanami rzeszowskiego klubu. Fajnie było poznać nowe środowisko żużlowe. Na pewno było to coś nowego dla mnie. Nauczyłem się czegoś innego. Sezon sezonowi nie jest równy. Raz jest lepiej, raz gorzej. Wyciągam z tego sezonu wnioski i wierzę, że teraz we Wrocławiu będę znacznie skuteczniejszy. Nie boję się rywalizacji w Enea Ekstralidze. Gdybym nie wierzył w możliwość znalezienia się w podstawowym składzie Betardu Sparty Wrocław, nie decydowałbym się na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej - dodał Chorwat.

Dla sympatycznego żużlowca z Gorican ostatnie dni były wyjątkowe. Powiększyła się bowiem rodzina Pavliców. - Trzy dni temu na świat przyszła moja druga córeczka. Jestem bardzo szczęśliwy. Niestety, musiałem ją teraz opuścić na jakiś czas i udałem się na treningi do Wrocławia. Przygotowuję się bowiem kondycyjnie z moim nowym klubem na miejscu w Polsce - zakończył nasz rozmówca.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Jurica Pavlic zapewnia, że kwestia rozliczeń z rzeszowskim klubem to sprawa już zamknięta
Jurica Pavlic zapewnia, że kwestia rozliczeń z rzeszowskim klubem to sprawa już zamknięta
Komentarze (59)
avatar
RZESZA RULEZ
19.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe czy ma jeszcze koszulkę klubową w której tak dumnie się prezentował, ot drogie dziatki zawodnik ma tam serce gdzie kasa leży :P 
avatar
sympatyk zuzla
19.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sprawy z Rzeszowem są rozwiązane jak widać nikt nikomu nie robił przeszkody i na siłę nikt nie zatrzymywał jak to się działo w innych klubach.Fani Rzeszowscy są fajni to nie jeden się o tym prz Czytaj całość
avatar
Henryk
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No, to Jura Pavlic będzie teraz bliżej stron rodzinnych. Powodzenia życzę. 
avatar
Toksyczny Bażant
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
wystarczy postraszyć sądem i już wszystko gra ! 
avatar
Jadźka
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powodzenia gryzoniu. Obyś punktował lepiej niż w ostatnim sezonie.