Tai Woffinden w barwach Wolverhampton Wolves zadebiutował w 2009 roku. Z sezonu na sezon czynił postępy, a w tym roku był liderem drużyny. W kolejnych rozgrywkach to właśnie od jego dyspozycji będzie zależała forma Wilków, bowiem ze startów w Elite League zrezygnował Fredrik Lindgren. Woffinden długo zwlekał z podpisaniem umowy, ale ostatecznie zdecydował się na starty w Elite League. - Terminarz zawodów w Wielkiej Brytanii został rozszerzony i nie było dla mnie proste, aby nadal jeździć w Elite League. Cieszę się, że wszystko zostało ustalone i nie mogę się doczekać rozpoczęcia rozgrywek. To wspaniałe uczucie być z powrotem w Wolverhampton - przyznał "Tajski".
Włodarze Wilków nie ukrywali, że Woffinden jest dla nich zawodnikiem, od którego uzależniają dalsze budowanie drużyny. - Z ulgą i zadowoleniem przyjąłem decyzję Taia Woffindena o pozostaniu w Wolverhampton na następny sezon. To wspaniała wiadomość dla żużla w naszym mieście i całej Wielkiej Brytanii. Zajęło to trochę więcej czasu niż bym chciał, bo Tai miał wiele rzeczy na głowie. On chce zrobić wszystko, by maksymalnie wykorzystać to, że jest mistrzem świata. To dla nas ogromny plus, że najlepszy zawodnik świata będzie się ścigał dla Wilków - powiedział Chris Van Straaten, promotor ekipy z Wolverhampton.
Wcześniej umowy z Wilkami podpisali Jacob Thorssell i Tyron Proctor. Rezerwowymi będą Joe Jacobs i Ashley Morris. - Tai był dla nas kluczowym zawodnikiem pod względem budowy drużyny. Jeśli byśmy nie podpisali z nim umowy, to musielibyśmy zbudować całkiem inny skład. Teraz wiemy kogo możemy zakontraktować na dwa brakujące miejsca. Jestem przekonany, że w ciągu kilku następnych dni możemy skompletować drużynę - dodał szef Wolverhampton Wolves.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
http://www.sportowefakty.pl/kibice/12241/blog/3869/glosujcie-na-taia-w-kategorii-sukces-roku-2013-na-dolnym-slasku