W tym artykule dowiesz się o:
Przerwa między sezonami to dla kibiców Peterborough Panthers istna huśtawka nastrojów. W listopadzie po posiedzeniu władz brytyjskiego żużla włodarze Panter zdecydowali się na wycofanie drużyny z rozgrywek. Powodem były problemy ze znalezieniem sponsorów. BSPA nie zamykało drzwi przed ekipą z Peterborough i liczyło, że klub ten jednak przystąpi do jednej z niższych klas rozgrywkowych.
Od tego połowy listopada trwały negocjacje z potencjalnymi nowymi właścicielami. Kilka dni informowaliśmy Państwa, że jest duża szansa na pozostanie Panter na żużlowej mapie Wielkiej Brytanii. Rick Frost i Julie Mahoney ostatecznie doszli do porozumienia z byłym właścicielem Panter Mickiem Hortonem (jest on również szefem Coventry Bees) i lokalnym biznesmenem Adrianem Smithem. - Najważniejsze jest to, że nikt nie chciał, aby żużel zniknął z Peterborough. Moim zdaniem miejscowy tor jest najlepszym w całej Wielkiej Brytanii. Żyłem w Peterborough wiele lat i ten klub był zawsze w moim sercu. Mam doświadczenie w byciu promotorem Panter - powiedział Horton.
Dotychczasowi właściciele Panter chcieli, by klub kontynuował swoją działalność. W drużynie z Peterborough nadal będą pracować Trevor Swales oraz Julie Mahoney. - Kilka osób było zainteresowanych przejęciem klubu. Nasza oferta sprawiała, że zespół będzie prowadzony przez miejscowych ludzi. Ustaliliśmy warunki dwuletniej dzierżawy klubu z opcją zakupu. Dziękuje za pomoc wszystkim, dzięki którym ta transakcja została sfinalizowana. Szukamy teraz kolejnych sponsorów, a w porównaniu do poprzednich lat obniżymy cenę biletów - przyznał Horton.
Pierwszymi zawodnikami, którzy podpisali kontrakty z Peterborough Panthers są Ryan Fisher, Lasse Bjerre oraz Ulrich Ostergaard. - Jestem zachwycony, że ci trzej zawodnicy będą ścigać się w barwach Panter. W ciągu kolejnych kilku dni powinniśmy ogłosić nazwiska następnych zawodników. Chcę podziękować Rickowi i Julie, bo oni zrobili wszystko, by żużel nie zniknął z Peterborough. Wszyscy jesteśmy im wdzięczni za to, co zrobili dla rozwoju klubu - ocenił Swales.
Zadowolona z przeprowadzonej transakcji jest również Julie Mahoney. - Ostatnią rzeczą jaką chciałam było zniknięcie żużla z Peterborough. Rick i ja jesteśmy zadowoleni i czujemy ulgę, że znaleźliśmy rozwiązanie. To idealna sytuacja. Wynajmujemy klub i dajemy im wszelką pomoc. Oczywiście zachęcamy wszystkich fanów do poparcia nowych działań drużyny - powiedziała dotychczasowa właścicielka.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
na Instagramie 
na Facebooku 
