W Lesznie może nie być mocnych na Pedersena

Leszczynianie mówili w ubiegłym sezonie, iż nie potrafią rozstrzygać na swoją korzyść biegów nominowanych. Czy za sprawą nowego lidera - Nickiego Pedersena, wiosną przyszłego roku ulegnie to zmianie?

Michał Wachowski
Michał Wachowski

Fogo Unia Leszno sprowadziła duńskiego jeźdźca w miejsce Fredrika Lindgrena. Pobicie średniej biegowej Szweda (1,773) nie powinno być dla Nickiego Pedersena żadnym wyzwaniem. Oczekiwania wobec nowego zawodnika są jednak dużo większe. Duńczyk ma z miejsca zostać bowiem liderem leszczyńskiego zespołu. Nowy prezes - Piotr Rusiecki liczy nie tylko na to, że dotychczasowy zawodnik PGE Marmy Rzeszów rozwiąże problemy zespołu z biegami nominowanymi. - Nicki jest w stanie sam rozstrzygać losy meczów na swoją korzyść. Mam nadzieję, że będzie też dobrze współpracował z resztą zespołu - podkreśla następca Józefa Dworakowskiego.

Sam Duńczyk nie ukrywa, że na leszczyńskim torze czuje się doskonale. - Moje wspomnienia z Leszna są rzeczywiście dobre. Rywalizowałem tu przecież wielokrotnie w zawodach ligowych czy Grand Prix. Parę miesięcy temu byłem też w Lesznie na Memoriale (Alfreda Smoczyka). Z sentymentem wspominam pojedynki, jakie stoczyłem tu z legendą klubu, Leigh Adamsem. Pamiętam, że wyścigi z nim dostarczały mi dużej frajdy. Bardzo ciężko było go tu pokonać, ale pamiętam, że parokrotnie mi się to udało. Myślę, że na takie pojedynki czekają kibice, bo to przecież dla nich tworzy się widowisko - powiedział "Dzik" w rozmowie z naszym portalem.

Pedersen kilkakrotnie zdobywał w Lesznie komplety punktów. Zdecydowanie najlepiej powiodło mu się przed pięcioma laty, gdy zdobył na Stadionie im. Alfreda Smoczyka 17 i 21 punktów. Co istotne, w ostatnich latach nie zdarzało się, by "Dzik" nie wywoził z Leszna dwucyfrowego dorobku punktowego. Nieco mniej oczek zanotował jedynie w sparingu, jaki rozegrano przed ostatnim sezonem.
Leszczynianie liczą na to, że Pedersen będzie na własnym torze nie do pokonania Leszczynianie liczą na to, że Pedersen będzie na własnym torze nie do pokonania
2008 - (2,2,4!,3,3,3) 17 (3,3,6!,3,3,3) 21 2009 - (3,3,3,1*,3) 13+1 2011 - (2,1,3,3,2*) 11+1 (3,2,2,1,2) 10 2012 - (3,3,2,1,3,3) 15 2013 - (3,3,-,3) 9 * (w,w,w,w) 0 **

* mecz sparingowy
** mecz, w którym PGE Marma odmówiła wyjazdu na tor

Można zakładać, że wyniki Pedersena osiągane w Lesznie będą jeszcze lepsze, gdy będzie startować tam na co dzień. Fogo Unia musi jednak mieć na uwadze, że dobre wyniki Duńczyka nie muszą przekładać się na zwycięstwa zespołu. Pomimo że zanotował on w ostatnim sezonie średnią biegową 2,264, PGE Marma pożegnała się z Enea Ekstraligą. Leszczynianie - w dużej mierze za sprawą zakontraktowania Pedersena - otwarcie mówią natomiast o walce o medale.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×