Odważna deklaracja Jarosława Hampela: Chcę zostać mistrzem świata

Jarosław Hampel po raz pierwszy w karierze tak odważnie deklaruje, że chce w sezonie 2014 walczyć o tytuł mistrza świata. "Mały" chce także zdobyć kolejne złoto w DPŚ. Ten rok będzie rokiem Hampela?

W tym artykule dowiesz się o:

Jarosław Hampel po kontuzji z 2012 roku w wielkim stylu wrócił do ścigania na najwyższym światowym poziomie. W sezonie 2013 był w wyśmienitej formie. Zdobył tytuł wicemistrza świata, a także poprowadził naszą reprezentację do odzyskania Drużynowego Pucharu Świata. "Mały" przed poprzednim sezonem nie mówił otwarcie o celach. Zupełnie inaczej jest teraz. - Nie boję się o tym mówić, że chcę zostać mistrzem świata. To mój cel i marzenie od lat. Sukcesywnie pracuję na to, by stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Sezon 2013 był już bardzo dobry. Chciałbym, aby ten nadchodzący obfitował w jeszcze większe sukcesy. Zdaję sobie sprawę, że światowa czołówka jest bardzo wyrównana i o tytułach decydują niuanse. Wiem, że zdobycie złotego medalu w Grand Prix będzie niezwykle trudne, ale takie wyzwanie stawiam przed sobą - wyjaśnia Jarosław Hampel.

Po tym, jak ze startów w cyklu Grand Prix zrezygnował Tomasz Gollob uwaga polskich kibiców skupi się na Jarosławie Hampelu. - Wiem, że oczekiwania fanów będą duże. Jestem na to gotowy, by sprostać tej presji. W przeszłości to obciążenie rozkładało się na większą liczbę polskich żużlowców. Teraz presja będzie olbrzymia, bo wiadomo jakie jest zapotrzebowanie na sukcesy w naszym kraju. Nie ukrywam, że celem jest mistrzostwo świata indywidualnie, ale chciałbym także z drużyną narodową obronić tytuł w DPŚ w Bydgoszczy. Pojedziemy na swoim torze i w nas upatrywać się będzie faworyta. Już nie raz dawaliśmy sobie radę w takiej sytuacji. Złoto będzie trudniej obronić niż je zdobyć, ale innego celu nie możemy mieć - podkreśla Hampel.

Jarosław Hampel wywalczył już w swojej karierze dwa srebrne medale i jeden brązowy krążek IMŚ. Pora na upragnione złoto?
Jarosław Hampel wywalczył już w swojej karierze dwa srebrne medale i jeden brązowy krążek IMŚ. Pora na upragnione złoto?

To będzie pierwszy sezon w SGP dla Jarosława Hampela bez Tomasza Golloba, z którym przegrał rywalizację o tytuł mistrzowski w 2010 roku. - Tomka na pewno będzie brakowało. W ostatnich sezonach nasza rywalizacja była bardzo ciekawa. Nie ukrywam, że byłem zaskoczony jego rezygnacją. Najwyraźniej poczuł się już zmęczony cyklem Grand Prix. Walka tam jest na całego. Jest coraz więcej młodych żużlowców, którzy nie odpuszczą nawet o centymetr - uważa Hampel.

Kapitan polskiej reprezentacji powoli przejmuje od Tomasza Golloba rolę ambasadora speedwaya nad Wisłą. - Po sezonie 2013, który był nie tylko dla mnie, ale dla całej naszej dyscypliny sportu bardzo udany, odczułem większe zainteresowanie moją osobą. Na każdym kroku staram się podkreślać sukcesy żużla. To wcale nie jest tak, jak się niektórym wydaje, że nam co roku wieszają na szyjach tylko złote medale. Były też chudsze lata, jak chociażby sezon 2012, dlatego też doceniajmy to, co zdobyliśmy w 2013 roku, bo naprawdę nie będzie to łatwo powtórzyć w tym sezonie. Osobiście stawiam sobie jednak bardzo ambitne cele. Nie zapominajmy jednak, że to jest tylko sport, gdzie sukces od porażki dzieli bardzo cienka linia - kończy nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: