I liga jeszcze bez telewizji. Piotr Szymański: Tego nie załatwia się bezproblemowo
Główna Komisja Sportu Żużlowego nie podjęła jeszcze decyzji, która ze stacji telewizyjnych będzie transmitować mecze I ligi. Jak potwierdził Piotr Szymański, negocjacje w sprawie nadal trwają.
Jak informowaliśmy w grudniu minionego roku, wśród stacji telewizyjnych, które byłyby zainteresowane pokazywaniem rozgrywek na zapleczu Enea Ekstraligi wymienia się Polsat Sport, TVP Sport oraz Orange Sport.
Można przypuszczać, iż negocjacje przedłużają się z powodów finansowych. Jak tłumaczył wcześniej członek GKSŻ, Adam Krużyński, kluby - przynajmniej w pierwszych sezonach - nie mogłyby liczyć na duże zyski.
Niewykluczone, że nie najlepszą sytuację finansową klubów I ligi poprawiłoby znalezienie sponsora tytularnego. Jak wspomina Piotr Szymański, GKSŻ w znaczącym stopniu przyczyniła się do tego, iż Grupa Enea nawiązała współpracę z Ekstraligą. Znalezienie podobnego sponsora dla niższej klasy rozgrywek może okazać się jednak niemożliwe. - To temat bardzo trudny, proszę mi wierzyć, że staramy się zrobić wszystko, aby taki sponsor się znalazł, ale wiadomo doskonale, jak wygląda dziś rynek sponsorski. Pragnę przypomnieć, że to GKSŻ podpisał umowę z naszym sponsorem, Eneą, na opiekę nad reprezentacją Polski. Tak się złożyło, że to GKSŻ przekonał Eneę do sponsoringu Ekstraligi, mając na celu dobro całego żużla, ponieważ dla Komisji żużel zawsze będzie jeden. A przecież GKSŻ zarządza rozgrywkami, które pozostają jednak w cieniu Ekstraligi - podkreślił Szymański.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>