Sebastian Ułamek zaufał Kempińskiemu. "Zapewniałem go, że klub jest wypłacalny"

Robert Kempiński przyznaje, że był jedną z osób, które przekonywały Sebastiana Ułamka do podpisania kontraktu z GKM-em Grudziądz. - Pytał mnie czy GKM jest naprawdę klubem wypłacalnym - wspomina.

Pomimo oferty z Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk dotychczasowy zawodnik Lechma Startu Gniezno zdecydował się na podpisanie kontraktu z GKM-em. Jak tłumaczył menedżer zawodnika, Robert Jabłoński, kluczowa w trakcie negocjacji była wypłacalność grudziądzkiego klubu.

Rozmowy z Sebastianem Ułamkiem wspomina trener GKM-u, Robert Kempiński. Jak przyznaje, 38-latek pytał go o opinię na temat sytuacji jaka panuje w klubie. - Wraz z Sebastianem jeździłem w przeszłości w Gdańsku, dlatego nim podpisał umowę z GKM-em, odbyłem z nim szczerą rozmowę. Dopytywał mnie czy to prawda, że Grudziądz jest klubem wypłacalnym. Zapewniałem go, że wszystkie dobre rzeczy, jakie mówi się o GKM-ie są prawdziwe - powiedział Robert Kempiński w rozmowie z naszym portalem.

Dzięki pieniądzom otrzymanym za podpis pod kontraktem, Sebastian Ułamek może przygotowywać się pod względem sprzętowym do nowego sezonu. - On wiedział, że wybierając nasz klub nie będzie musiał czekać wielu miesięcy na swoją pierwszą wypłatę. Myślę, że po ostatnim trudnym sezonie było to dla niego ważne. Jak najbardziej stać go na do, by zaliczyć dobry sezon w I lidze - ocenił Kempiński.

Szkoleniowiec GKM-u nie uważa jednak, by Sebastian Ułamek musiał brać na swoje barki rolę lidera zespołu. Jak podkreśla, dobrych wyników oczekuje także po pozostałych zawodnikach. - Nie zamierzam wymagać od Ułamka bądź Jeleniewskiego więcej niż od reszty. Na równie dobry wynik stać choćby Kościucha czy też Karpowa. Liczę na ich dobrą jazdę, choć nie oczekuję, że w każdym meczu będą zdobywać po piętnaście punktów. Zawodników, którzy przywoziliby taki dorobek w tej lidze zresztą nie ma. Wszyscy są jednak w stanie dobrze punktować i przesądzać o wyniku zespołu - podkreślił.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: