Niepewna przyszłość Artura Czai. SPAR Falubaz zainteresowany juniorem Lwów

Przyszłość Artura Czai jest na pewno związana z Włókniarzem Częstochowa? Niekoniecznie. Zawodnikiem interesuje się SPAR Falubaz, a sam żużlowiec w kontekście sezonu 2014 kontaktował się z Orłem Łódź.

W ostatnich dniach informowaliśmy, że Włókniarz Częstochowa ma dojść do porozumienia w sprawie wypożyczenia Artur Czai i Huberta Łęgowika. Obaj młodzieżowcy nie mają na chwilę obecną kontraktów, które pozwalałyby im na starty w ENEA Ekstralidze. Zarówno Artur Czaja, jak i Hubert Łęgowik są bowiem zawodnikami Stowarzyszenia CKM Włókniarz. Podobnie jak w poprzednim sezonie, mieliby trafić do zespołu Lwów w ramach wypożyczenia. Taki scenariusz oczywiście nie jest nadal wykluczony, ale Czaja rozważa również inne opcje.

SPAR Falubaz jest zainteresowany juniorem Lwów
SPAR Falubaz jest zainteresowany juniorem Lwów

Jedna z nich to SPAR Falubaz Zielona Góra. Mistrzowie Polski mają problem z formacją młodzieżową po tym, jak w wiek seniora przeszedł Patryk Dudek. Pierwszy plan załatania dziury po mistrzu świata juniorów koncentrował się wokół Aleksandra Łoktajewa i nadaniu mu polskiego obywatelstwa. Jak jednak informowaliśmy w czwartek, ta sprawa się mocno skomplikowała, bo "Sasza" bierze coraz mocniej pod uwagę, żeby w sezonie 2014 startować jako Rosjanin. Falubaz nie zamierza jednak się poddawać i w dalszym ciągu liczy na wzmocnienie jednym juniorem. W Zielonej Górze bardzo poważnie biorą pod uwagę kandydaturę Czai. To w zasadzie jedyny junior na rynku, który gwarantuje pokaźne zdobycze punktowe. Ten transfer wcale nie stoi na straconej pozycji.

Żużlowiec chciałby jeździć w Częstochowie, ale z naszych informacji wynika, że bierze pod uwagę również inne opcje. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, w ostatnich dniach Czaja miał skontaktować się z działaczami pierwszoligowego Orła Łódź. W tym przypadku jednak nie ma szans na powodzenie operacji. Łodzianie nie są w stanie pokryć kosztów tego transferu i nie będą narażać się na problemy z zamknięciem budżetu. - Nie można powiedzieć, że na pewno będę jeździć w Częstochowie. Jeszcze się nie dogadaliśmy. Cały czas prowadzimy rozmowy na temat kontraktu. Na pierwszym miejscu jest dla mnie Włókniarz. Najbardziej chce jeździć w Częstochowie. Wiadomo, że zawsze w domu jest najlepiej, a wyjazd to coś innego. Falubaz i Orzeł? Nie chciałbym wypowiadać się na te tematy. Wolę to zachować dla siebie - ucina temat młody zawodnik.

W przypadku oferty z innego klubu, stowarzyszenie miałoby oczekiwać za Artura Czaję kwoty w okolicach pół miliona złotych.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: