Mimo kontuzji Darcy Ward swój debiutancki sezon w cyklu Grand Prix zakończył na ósmym miejscu. Australijczyk zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby nie musiał pauzować z powodu urazu łopatki, to walczyłby o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. - Chciałem walczyć o najwyższe cele. Jednak aby być w czołówce nie potrzeba tylko dobrze jeździć. Trzeba mieć dużo szczęścia. Chciałbym przez cały sezon jeździć bez kontuzji i być w pierwszej trójce - powiedział Ward w rozmowie z oficjalnym serwisem cyklu Grand Prix.
5 kwietnia zainaugurowane zostaną zmagania w cyklu Grand Prix. Najlepsi zawodnicy świata rywalizować będą na torze w Auckland. Przed rokiem Ward w Grand Prix Nowej Zelandii dotarł do półfinału. Dla Australijczyka będą to zawody, które zostaną rozegrane najbliżej jego miejsca zamieszkania. - Przed rokiem w Auckland miałem dobre zawody, dojechałem do półfinału. W tym sezonie chciałbym pojechać nieco lepiej. Nie mogę przewidzieć tego, co się wydarzy. Początek sezonu nie jest kluczowy w kontekście walki o medale. Każdy z zawodników ma długą przerwę w startach i dochodzi do formy. W Nowej Zelandii trzeba zrobić swoje. Dopiero w połowie roku widać, co robi się źle i można wyeliminować błędy - mówił Ward.