Matej Zagar głodny jazdy na żużlu. "Największę pożądanie przyjdzie w marcu"

Matej Zagar w nadchodzącym sezonie będzie ścigał się między innymi w Polsce i Wielkiej Brytanii. Oprócz występów ligowych, Słoweniec powalczy o mistrzostwo świata w cyklu Grand Prix.

Dawid Borek
Dawid Borek
Po zakończonym sezonie 2013, Matej Zagar poświęcił kilka tygodni na odpoczynek i regenerację. Następnie 30-latek skupił się na przygotowaniach do kolejnych rozgrywek. - Zima bardzo fajnie minęła. Po sezonie byłem zmęczony, bo odjechałem aż 86 imprez, więc przerwa się przydała. Teraz mam rodzinę, więc więcej czasu spędziłem w domu. Miałem miesiąc odpoczynku dla mnie i dla mojego ciała, potem zacząłem się ruszać i kompletować sprzęt. 15 lub 16 października ubiegłego roku pojechałem ostatnie zawody w Czechach. Od tamtej pory nie siedziałem na motocyklu. Jestem głodny jazdy, ale największy głód przyjdzie dopiero w marcu. On jest potrzebny na początku sezonu, by kontynuować zaangażowanie w jazdę do końca rozgrywek - powiedział Zagar w rozmowie z Radiem Zachód.

Urodzony w Lublanie żużlowiec w minionym sezonie uplasował się na siódmej pozycji w Grand Prix. Zawodnik Stal Gorzów nie ukrywa, że myśli o poprawie tego rezultatu w nadchodzących rozgrywkach elitarnego cyklu. - Sezon 2013 był dla mnie bardzo dobry i cieszę się, że utrzymałem się w Grand Prix - to był mój cel. Teraz oczywiście chcę wspinać się wyżej i zrobię wszystko, by zrealizować swoje cele. Medal? W Grand Prix teraz wszystko jest realne - dodał Zagar.

źródło: Radio Zachód

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×