Australijczycy szykują kolejnego mistrza? Jack Holder rozpoczyna poważną karierę

Jego starszy o dziesięć lat brat, Chris, zdobył złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata 2012. Czy 17-letni Jack Holder ma szansę pójść w ślady aktualnego lidera reprezentacji Australii?

W tym artykule dowiesz się o:

Z pewnością nikt nie jest w stanie dziś odpowiedzieć na pytanie, czy Jack Holder będzie z sukcesami kontynuował rodzinne tradycję i powalczy wkrótce o tytuł najlepszego zawodnika globu. Warto jednak przyjrzeć się bliżej sylwetce najmłodszego z braci Holderów, który mimo młodego wieku, ma już na swoim koncie medal Mistrzostw Australii do lat 21. Jack Holder zdobył go w tym roku, kończąc rywalizację w Gillman na trzeciej pozycji, tuż za Maxem Fricke i Ryanem Douglasem. Indywidualne Mistrzostwa Australii w kategorii seniorów, które składały się z trzech zawodów finałowych, Holder ukończył na dwunastym miejscu. W zajęciu wyższej pozycji w klasyfikacji generalnej przeszkodził mu występ w Undera Park, podczas drugiej rundy IMA, kiedy to najmłodszy z braci Holderów zdobył jedynie dwa punkty. Dla porządku warto dodać, że mistrzem Australii 2014 został Chris Holder.

Czy mistrz świata 2012 ma wpływ na karierę swojego brata? - Oczywiście, Chris bardzo mnie wspiera. Zresztą nie tylko on, również James (najstarszy z braci, również żużlowiec, dop. aut.). Ich pomoc jest nieoceniona i nie potrafię im się odwdzięczyć. Ciężko znaleźć odpowiednie słowa - powiedział Jack Holder. Siedemnastolatek wspierał Chrisa Holdera w Toruniu, w październiku 2012, gdy ten zdobywał tytuł mistrza świata. - To było coś pięknego, gdy Chris zdobywał złoty medal. Szczyt to było jego marzenie, od zawsze, chciał i wciąż chce być najlepszy. Fakt, że udało mu się osiągnąć cel tak wcześnie, w tak młodym wieku, to jego wielkie osiągnięcie - wytłumaczył.

Jack Holder opowiedział nam o tegorocznym finale Mistrzostw Australii do lat 21. – Przyznaje, że nie liczyłem na medal. Oczekiwałem od siebie miejsca w pierwszej ósemce. Okazało się jednak, że przez cały wieczór prezentowałem się bardzo solidnie i wszedłem bez problemu do finału. Do mety dojechałem trzeci i zdobyłem brąz, co było dla mnie sporym zaskoczeniem i ogromnie się z tego cieszę, choć muszę przyznać, że miałem trochę szczęścia, bo wywrócił się Nick Morris – powiedział Holder.

Jack Holder (na dole) towarzyszył bratu Chrisowi, gdy ten zdobywał złoty medal mistrzostw świata 2012.
Jack Holder (na dole) towarzyszył bratu Chrisowi, gdy ten zdobywał złoty medal mistrzostw świata 2012.

Siedemnastolatek szykuje się już do startów na Wyspach Brytyjskich. - W przyszłym roku będę szukał na stałe miejsca w jednym z zespołów w lidze brytyjskiej. Jeśli chodzi o sezon 2014, to wybieram się do Wielkiej Brytanii na wakacje i wtedy będę startował gdzie się tylko da, i jak często się da - wytłumaczył. Holder nie boi się opuszczenia rodzinnych stron i zdaje sobie sprawę z tego, że przeprowadzka na Wyspy Brytyjskie jest koniecznością. - Cóż, to będzie dla mnie spore przeżycie i na pewno nie będzie łatwo. Mieszkanie z daleka od domu jest trudne, ale żużel to będzie moja praca i po prostu muszę to zrobić, jeśli chcę być najlepszy - powiedział Jack Holder.

Max Fricke, który jest rok starszy od Holdera, podpisał kontrakt z Unibaxem Toruń. Co na ten temat sądzi Jack Holder? - Max to kapitalny chłopak i bardzo dobry kolega, a oprócz tego jest świetnym żużlowcem. Jest wielkim szczęściarzem, że trafił do Torunia, gdzie będą czuwać nad jego rozwojem. Być może pewnego dnia będę wraz z nim ścigał się dla Unibaxu - powiedział młodszy brat aktualnego zawodnika toruńskiego klubu, Chrisa Holdera. Jack Holder jest pod ogromnym wrażeniem atmosfery, która panuje na meczach żużlowych w naszym kraju. - Polska to zdecydowanie najlepsze miejsce na świecie, jeśli chodzi o speedway. Tłumy na zawodach, świetne stadiony. Mam nadzieję, że wkrótce będę miał okazję być częścią tego wszystkiego, jeżdżąc na polskich torach - powiedział.

Siedemnastolatek wiąże z żużlem swoją przyszłość. - Zdecydowanie chcę być profesjonalnym zawodnikiem i traktować speedway jako pracę. Nie zmienia to jednak faktu, że jednocześnie zamierzam czerpać z tego radość - wytłumaczył. A czy w domu rodziny Holderów rozmawia się o czarnym sporcie? - O dziwo nie. Staramy się unikać tego tematu przy obiedzie (śmiech) - zakończył.

Jack Holder jest dopiero na początku żużlowej kariery. Najważniejsze jest to, że nikt nie wywiera na nim presji. Urodzony 21 stycznia 1997 roku zawodnik, ma póki co bawić się jazdą. Z pewnością charakterystyczny dla Australijczyków luz, może tylko pomóc mu w dalszym rozwoju. Jednego możemy być pewni - Chris Holder zrobi wiele, aby jego brat Jack za kilka lat ścigał się razem z nim w Grand Prix. Biorąc pod uwagę niewątpliwy talent siedemnastolatka, nie jest to jedynie nierealne marzenie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (31)
-kibic-
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
ON MA TAK SAMO NIEWYJSCIOWA GEBE JAK JEGO BRAT 
avatar
semen66
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poczekamy - zobaczymy. Gdyby był w drużynach w których jedzie Chris byłoby pewnie łatwiej a tak to okaże się w praniu(sezonie). 
avatar
liber772
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
dawac jacka do Torunia!!! 
avatar
moskal
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"A niestety w Australii jest pelen luz i my inaczej podchodzimy do codziennego zycia." -- niestety zwykly szary polaczek ktory całe zycie narzeka , nic mu nie pasuje nigdy tego nie pojmie ze mo Czytaj całość
kangur-Gold Coast
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To dsamo jest z krytyka Kamila Stocha.
On powinien byc maszyna i wszystko wygrac -juz jest krytyka polskiego narodu ,ale to jest Przykre - Wstyd