Poniedziałek sądnym dniem dla Startu Gniezno i zawodników!

W poniedziałek ma dojść do mediacji Startu Gniezno z zawodnikami, którzy nie otrzymali jeszcze zaległych pieniędzy za sezon 2013. Ma w nich pośredniczyć Główna Komisja Sportu Żużlowego.

Przygoda Lechmy Startu Gniezno z ENEA Ekstraliga trwała tylko rok. Krótko po zakończeniu sezonu 2013, pojawiła się informacja, że zadłużenie klubu przekracza 2 miliony złotych. Szybko stało się jasne, że uzyskanie licencji bezwarunkowej na starty w Polskiej Lidze Żużlowej będzie niemożliwe. Start otrzymał licencję warunkową. Porozumiał się również z częścią zawodników co do spłaty zadłużenia za sezon 2013.

Problemem pozostaje nadal spłata zaległości względem Piotra Świderskiego i Sebastiana Ułamka. Negocjacji z zawodnikami nie ułatwiał fakt, że na Ułamka nałożono wysoką karę, chcąc w ten sposób zredukować część zadłużenia. Co jednak najgorsze, klub nie spłacał zobowiązań względem zawodników. O swoje pieniądze upomniał się najpierw Ułamek, a później zrobił to Świderski.

Sytuacja wydaje się być patowa. Właśnie dlatego na poniedziałek, na godzinę 14.00 zaplanowano negocjacje Startu z zawodnikami. Ma w nich uczestniczyć Główna Komisja Sportu Żużlowego. Działacze GKSŻ podkreślają, że dotychczasowe mediacje kończyły się sukcesem. Tajemnicą jest jednak fakt, że zarówno dla Startu, jak i zawodników będzie to ostatnia szansa na porozumienie. Brak wspólnego stanowiska spowoduje, że licencja nadzorowana wygaśnie, co będzie miało negatywne skutki zarówno dla klubu, jak i zawodników. Po pierwsze - zarówno Świderski, jak i Ułamek nie otrzymają zaległych pieniędzy. Po drugie - taki sam los spotka pozostałych zawodników, którym udało się dojść do porozumienia z klubem. Wreszcie po trzecie - dla Startu będzie to oznaczało brak gnieźnieńskiej drużyny w rozgrywkach sezonu 2014. W świetle braku porozumienia Start nie będzie mógł wystartować ani w Polskiej Lidze Żużlowej, ani w Polskiej 2. Lidze Żużlowej.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (74)
manak
1.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnicy, Sąd wszyscy są BE itd. Piszący postawcie się w sytuacji zawodników. Przychodzą do klubu bo ich tam ktoś potrzebuje, ustalają zasady wynagrodzenie i rozpoczyna się współpraca. Wszystk Czytaj całość
avatar
Pear
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do Pana Świderskiego kiedyś WTs pisał że byle nie do Gdańska bo to problemowy zawodnik jak od nas odchodził też były problemy a jak my z Gdańska pisaliśmy że to nie żużl Czytaj całość
avatar
vader1974
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co to się dzieje! Tu źle tam nie dobrze - masakra! jak tak dalej będzie zniszczą żużel zostanie tylko garstka klubów! Jak coś MĄDREGO z kontraktami i zarobkami nie wymyślą to połowa klubów zn Czytaj całość
avatar
Ron Jeremy
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Oczywiście że się dogadają.I tak zawodnicy dostaną w ratach część kasy ,z reszty zrezygnują a klub wystartuje w rozgrywkach. Patologio trwaj. 
P A W E Ł E K
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeden z głównych problemów współczesnego, umierającego żużla - DZIAŁACZE.