Zawodnicy gdańskiego klubu podczas obozu w Szklarskiej Porębie jeżdżą na nartach. Zanim żużlowcy wyjadą na skok, mają zaplanowany trening biegowy. Z jazdy na nartach wykluczony jest Krystian Pieszczek, który niedawno przeszedł operację kontuzjowanego kolana. Młodzieżowiec Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk w tym samym czasie trenuje pod okiem fizjoterapeuty Jerzego Buczaka. Nad odpowiednim przygotowaniem żużlowców czuwają również Stanisław Chomski, Andrzej Hulko oraz psycholog Julia Chomska. - Zaproponowałem zawodnikom kilka nowości, które spotkały się z dużym zainteresowaniem i zadowoleniem z ich strony. Jest czas na pracę nad wymaganą na torze sprawnością fizyczną, koordynacją wzrokowo-ruchową, refleksem - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim szkoleniowiec beniaminka Enea Ekstraligi.
Obóz w Szklarskiej Porębie miał być dla żużlowców Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk doskonałą okazją do integracji. Na zgrupowanie nie dojechali jednak Fredrik Lindgren , Renat Gafurow i Leon Madsen. Szwed do sezonu przygotowuje się w Hiszpanii, Rosjanin nie otrzymał jeszcze wizy uprawniającej do wjazdu na terytorium Polski, a Duńczyk miał być obecny na obozie, lecz wybrał przygotowania w ojczyźnie. Niezadowolenia z absencji czołowych zawodników nie ukrywa trener nadmorskiego klubu. - Nie chcę używać brzydkich słów, więc powiem tylko, że tymi absencjami jestem rozczarowany. Po prostu integracyjny sens tego obozu diabli biorą - przyznał Chomski. Obóz w Szklarskiej Porębie potrwa do 4 marca.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Czaja może się pochwalić Czytaj całość