Siódemka podprowadzających Stali wybrana, ale łatwo nie było

Zakończył się konkurs na nowe podprowadzające Stali Gorzów. Siódemka dziewcząt została wybrana podczas podsumowania konkursu w klubowym Bulwar Sport&Music Pub. Jury miało trudny orzech do zgryzienia.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

Na początku było ich ponad 50. Tyle zgłoszeń Stal Gorzów otrzymała na samym starcie. W klubie szybko jednak pozostawili 15 kandydatek, które wzięły udział w kolejnym etapie. Przypomnijmy, że dziewczyny przeszły przez sesje zdjęciowe z klubowymi gadżetami i motocyklem, podczas zajęć tanecznych i na basenie w Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnym "Słowianka".

Ogłoszenie wyników odbyło się w czwartek w oficjalnym pubie gorzowskiego klubu, gdzie dziewięć kandydatek pojawiło się w strojach wieczorowych. Trzyosobowe jury w składzie: była już hostessa "żółto-niebieskich" Agata Zienkiewicz, fotograf Michał Kapuściński oraz szefowa pubu przepytywało jeszcze dziewczyny, chcąc dowiedzieć się o nich czegoś więcej. W międzyczasie pokazywano materiały z poprzednich sesji.

W końcu nadszedł moment narady i jury przyznało później, że łatwo nie było. - Decyzja była bardzo trudna do podjęcia, gdyż dziewczyny prezentowały wyrównany poziom. Patrzyliśmy na wszystko: na sesję, jak się prezentowały, jakie są na żywo, na zdjęciach i na filmach. Dyskusji było sporo. Mocno zastanawialiśmy się jeszcze nad Magdą, a zdecydowała osobowość. Dziewczyny muszą być uśmiechnięte i żywe pod taśmą, aby przekonać do siebie kibiców - powiedziała po ogłoszeniu wyników była podprowadzająca.

W sezonie 2014 na meczach na Stadionie im. Edwarda Jancarza pod taśmą będą więc stawać: Jagoda, Karolina, Klaudia, Marta, Klaudia, Milena i Ewelina. Każdą z dziewczyn można zobaczyć klikając w jej imię.

W naszej galerii czytelnicy jako murowaną kandydatkę stawiali ostatnią z wymienionych. Trudno się dziwić, gdyż prezentowała się znakomicie. Ewelina już wie, że ta wygrana nie oznacza, że może spocząć na laurach i wraz z pozostałymi dziewczynami zacznie się ciężka praca. - Było trudno, bo nawet nie spodziewałam się tylu etapów. Rywalizacja należała do wymagających. Myślę, że teraz przede mną dużo pracy, bo trzeba opanować choreografię. Na torze nie słychać muzyki, więc będziemy musiały liczyć i być zgrane z dziewczynami w stu procentach - przyznała.

Kilka słów podsumowania usłyszeliśmy od głównego koordynatora akcji, który w gorzowskim klubie pełni rolę specjalisty ds. marketingu. - Wybór jury jest bardzo zbliżony do mojego. Każda z dziewczyn była atrakcyjna, a finałowa siódemka zapewne będzie odpowiadała kibicom, jak i zawodnikom Stali Gorzów. Kandydatur mieliśmy wiele i najtrudniejszy w tym wszystkim był wybór - mówił Arkadiusz Kuświk.

"Żółto-niebiescy" sporo pracy musieli włożyć w organizację takiego przedsięwzięcia. Sesje w różnych miejscach i montowanie filmów wymagały pracy wielu osób, ale także pomocy gorzowskich firm. - Jeśli chodzi o współpracę to zarówno z Fabryką Formy jak i ze Słowianką nie było żadnych problemów. Pub jest oficjalnym naszym partnerem i oczywiście także się na nas otworzył - wyjaśnił.

Co teraz czeka szczęśliwą siódemkę? Sezon już blisko, dlatego nie będzie czasu na przerwy. - Pierwszym wydarzeniem dla dziewczyn będzie trening, drugim kolejny trening, a potem sparingi i mecze ligowe - zakończył Kuświk.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×