Ile wart jest Tomasz Gollob?

Przegląd Sportowy dokonał symulacji, ile kosztuje reklama na kevlarze i motorze Tomasza Golloba. Ile wart jest najlepszy polski żużlowiec?

Informacje na temat wysokości kontraktów, jakie podpisują żużlowcy zawsze elektryzowały kibiców. Były przedmiotem ich domysłów, obliczeń i pretekstem do zarzutów niegospodarności względem działaczy klubowych. Tematem ubocznym wydaje się być wartość reklam na kevlarach i motocyklach zawodników, która jak się okazuje, może być porównywalna do wartości kontraktu podpisanego z klubem.

Minęły czasy, kiedy zawodnicy jeździli w jednolitych kombinezonach. Od połowy lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku, ich kevlary zaczęły przypominać choinki, na których "zawieszone" są reklamy sponsorów. Wystarczy spojrzeć na uczestników cyklu Grand Prix, aby przekonać się, jak dobrym nośnikiem reklamowym są żużlowcy.

Najlepszy polski żużlowiec – Tomasz Gollob, zdaniem Przeglądu Sportowego za reklamy na motorze i kevlarze mógł otrzymać nawet milion złotych. Głośno mówiło się o umowie z firmą Sopro, która za reklamę miała zapłacić 250 tysięcy złotych. Jeszcze więcej kosztowała reklama jednego z bydgoskich salonów BMW od którego Gollob otrzymał samochód wart ponad 400 tysięcy złotych. Zawodnik Stali Gorzów największe korzyści z reklam miał jednak czerpać w latach 1997 – 2002, kiedy ogromne pieniądze w polski żużel zainwestowała firma Lech Browary Wielkopolskie. W przyszłym sezonie chęć sponsorowania brązowego medalisty IMŚ zadeklarowały Marma i Browary Żywiec. Nieoficjalnie mówi się, że są gotowe wyłożyć nawet po pół miliona złotych, oczekując w zamian najlepszych miejsc reklamowych.

Symulacja Przeglądu Sportowego dotycząca wartości reklam na poszczególnych częściach kevlaru i motocykla:

1. Ramiona – najczęściej kupowane w pakiecie z przestrzenią pomiędzy nadgarstkiem a łokciem (rysunek nr 1 – punkt 1) – 100 tysięcy złotych.

2. Ręce – łakomy kąsek dla sponsorów widoczny zwłaszcza podczas konferencji prasowych (rysunek nr 1 – punkt 2) – 200 tysięcy złotych.

3. Brzuch pod plastronem (rysunek nr 1 – punkt 3) – 50 tysięcy złotych.

4. Kolana, łokci i nogi (rysunek nr 1 – punkt 4 i 6) – warte łącznie 700 tysięcy złotych.

5. Motocykl (rysunek nr 1 – punkt 5) – 500 tysięcy złotych.

6. Kierownica (rysunek nr 1 – punkt 7) – odpada, bo jest zarezerwowana dla sponsora zawodów.

7. Czapeczka – sprzedawana na wyłączność. Zawodnik może mieć kilka czapek ale musi je zmieniać (rysunek nr 2 – punkt 8) – 50 tysięcy złotych.

8. Bidon – rzadko używany przez zawodników, ale stanowi bardzo dobrą powierzchnię reklamową (rysunek nr 2 – punkt 9) – 50 tysięcy złotych.

9. Pośladki (rysunek nr 3 – punkt 10) – 50 tysięcy złotych.

Należy wziąć pod uwagę, że łączna wartość powierzchni reklamowych jest większa, gdyż nie wszystkie miejsca udaje się sprzedać sponsorom.

Rysunek 1

Rysunek 2

Rysunek 3

Źródło artykułu: