Grzegorz Zengota: Róbmy twardy tor za każdym razem

Zawodnicy Fogo Unii zaczęli odnajdywać się na nowym, twardym torze. Zdaniem Grzegorza Zengoty, przyczyniły się do tego liczne treningi. - Ważne, że nawierzchnia jest cały czas taka sama - podkreśla.

Leszczynianie rozegrali w piątkowy wieczór drugi trening punktowany przed nowym sezonem, okazując się dużo lepsi niż Unibax Toruń (55:35). Jak przyznaje Grzegorz Zengota, pomimo twardego toru, kibice byli świadkami kilku emocjonujących wyścigów. - Tor był twardy, ale to wcale nie oznacza, że nie było na nim walki. Odsypywał się i można było gonić rywali zarówno przy płocie, jak i przy krawężniku - powiedział "Zengi" w rozmowie z naszym portalem.

Zengota, który solidnie spisywał się także w treningu punktowanym przeciwko Startowi Gniezno, w potyczce z Unibaksem zanotował dziesięć punktów i bonus. Jak przyznaje, żaden z dotychczas testowanych przez niego silników nie sprawił mu rozczarowania. - Obecnie, podobnie jak pozostali zawodnicy, szukam najlepszych ustawień. Testowałem jak dotąd zarówno nowe silniki, jak i te z poprzedniego sezonu. Muszę przyznać, że w zasadzie na każdym jeździ mi się dobrze i mogę życzyć sobie tylko tego, by pozostało tak do początku tego sezonu - przyznał.

W porównaniu do pierwszego treningu punktowanego, znaczący progres poczynili Przemysław Pawlicki i Damian Baliński. W ocenie "Zengiego", wszyscy żużlowcy Fogo Unii przystosowują się do leszczyńskiego toru. - Myślę, że poprawa wyników wzięła się stąd, że cały czas ścigamy się na takim samym, twardym torze. Jeżeli mamy jeździć w sezonie właśnie na takiej nawierzchni, to róbmy ją zarówno na treningi, jak i mecze sparingowe. Wtedy wszyscy się do tego toru dostosują i będą osiągać takie wyniki, jakich się od nich oczekuje - dodał.

Zdaniem Grzegorza Zengoty, za sprawą kibiców Fogo Unia Leszno czuje już smak zbliżającego się sezonu. W trakcie zawodów przeciwko Unibaksowi na trybunach zasiadło cztery tysięcy widzów. - Nie przepadam z porównaniami, ale patrząc na poprzedni sezon, nasza jazda u siebie wygląda rzeczywiście dużo lepiej. Myślę, że z tego meczu zadowoleni możemy być nie tylko my, zawodnicy, ale także i kibice. Czuliśmy wsparcie z trybun, a to, że po każdej wygranej byliśmy nagradzani brawami, na pewno było fajnym przeżyciem - podsumował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: