Coraz więcej wskazuje na to, że walka o skład Fogo Unii zakończy się zwycięstwem Mikkela Michelsena. 20-latek wystąpił w dwóch treningach punktowanych leszczyńskiego zespołu, spisując się w nich lepiej niż doświadczony Damian Baliński. Choć sztab szkoleniowy Fogo Unii nie podjął jeszcze decyzji o składzie na pierwszy ligowy mecz z Włókniarzem Częstochowa, coraz więcej wskazuje na to, że zabraknie w nim "Bally'ego".
Krytycznie na temat postawy wychowanka klubu wypowiedział się trener Roman Jankowski. Zaniepokojony postawą Balińskiego jest także prezes Piotr Rusiecki. - Popieram zdanie tych, którzy mówią, że Damian jest za wolny. Jeżeli niczego nie poprawi, to na tę chwilę miejsca w zespole raczej mieć nie będzie. Zawodnik nie może się o to obrażać, bo widzi, co się dzieje - ocenił następca Józefa Dworakowskiego.
Pomimo wszelkich starań, Baliński zmaga się nadal z problemami sprzętowymi. Zdaniem Piotra Rusieckiego, szansą dla doświadczonego zawodnika może być sobotni Memoriał Alfreda Smoczyka. - Damian w żadnym wypadku nie składa broni. Z tego co wiem, testuje różne ustawienia i próbuje jazdy na nowych silnikach. Jeżeli wypadnie dobrze w Memoriale Smoczyka, wszystko nadal będzie sprawą otwartą - dodał Rusiecki.
Prezes leszczyńskiego klubu chwali jednocześnie postawę rywala Balińskiego - Mikkela Michelsena. - Występy Mikkela to coś, z czego możemy być zadowoleni. Jeżeli w dalszym ciągu będzie jeździć na tak solidnym poziomie, a formy nie odbuduje Damian, to 20-latek powinien mieć pewne miejsce w składzie - podsumował.