Bydgoszczanie po sparingach i przed ligą: Pierwsze spotkanie jest niezwykle ważne

Bydgoscy żużlowcy mają za sobą dwa poważne sprawdziany przed wznowieniem ligowych rozgrywek. Czy obecna forma wystarczy na Lokomotiv Daugavpils?

Dla bydgoszczan będzie to już trzecia przygoda z I ligą w przeciągu ostatnich ośmiu lat. Działacze spadkowicza z ENEA Ekstraligi dysponowali małym budżetem i ściągnęli zawodników, których oczekiwania finansowe musiały się zmieścić w skromnych możliwościach I-ligowca. Miejscowi żużlowcy w dwóch ostatnich treningach punktowanych zaprezentowali zmienną formę przed najbliższym ligowym z łotewskim Lokomotivem Daugavpils.

- Potyczek towarzyskich w niczym nie można przyrównać do spotkań ligowych - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl senior bydgoskiego zespołu Mateusz Szczepaniak. - Rywalizacja w lidze to zupełnie inna bajka. Z mojej strony mogę zapewnić, że zrobię wszystko, aby punktować na takim poziomie jak podczas czwartkowego sparingu z Wybrzeżem Gdańsk - zadeklarował Szczepaniak.

- Na ligę zostawiłem sobie silnik, w którym ostatnio spisywał się najlepiej i oby to zdało egzamin. Nastawiam się pozytywnie do rywalizacji na zapleczu ENEA Ekstraligi. We wtorek eksplodował mi drugi sprzęt. Wcześniej też były z nim spore tajemnicze problemy, których nie dało się zdiagnozować. W środę podłubaliśmy trochę ze sprzętem i to przyniosło pozytywny skutek - zakończył Szczepaniak.

Bydgoszczanie zdają sobie sprawę, że bardzo ważne będzie dobre wejście w ligowy sezon. Pokonanie Lokomotivu Daugavpils nie powinno być zatem trudnym zadaniem. Jeszcze w czwartek poloniści razem ze swoim nowym-starym trenerem Jackiem Woźniakem odbyli ostatnią naradę przed niedzielnym pojedynkiem, a w piątek czeka ich spotkanie z kibicami w ramach otwartego parkingu.

- Zdajemy sobie sprawę, że pierwszy mecz jest niezwykle ważny - ocenił sytuację powracający do bydgoskiej drużyny jej wychowanek Marcin Jędrzejewski. - Łotysze wydają się do objeżdżenia, ale my nie lekceważymy żadnej drużyny bez względu na to, czy jeździ w pierwszej lub drugiej lidze. Pierwszy sparing mi nie wyszedł, w drugim było o wiele lepiej, ale po to one są, aby testować różne ustawienia - podkreślił Jędrzejewski.

[b][urlz=http://www.facebook.com/Zuzel.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/urlz][/b]

Źródło artykułu: