Zdaniem "Magica" tor w Lesznie, zgodnie z zapowiedziami sztabu szkoleniowego Fogo Unii, rzeczywiście jest w tym roku przygotowywany inaczej. - Zawody okazały się interesujące dla kibiców. Widać, że w Lesznie nawet na twardym torze można się pościgać. Myślę, że podobnie jak wielu innych zawodników nie spodziewałem się tutaj tak przygotowanej nawierzchni. Nigdy nie było mi dane rywalizować w Lesznie na tak twardym torze. Ważne, że nawierzchnia była równa i nadawała się do walki. Były oczywiście drobne fale na łukach, ale to jest charakterystyczne dla tego obiektu. Pamiętam je od kiedy jeżdżę na żużlu. Nie można jednak powiedzieć, że przez to było niebezpiecznie - powiedział na łamach sport.elka.pl Janowski.
źródło: sport.elka.pl
[b]Szukasz żużlowych materiałów wideo? Zapraszamy na nowo powstały serwis Speedway.TV!
[/b]