Krzysztof Mrozek (prezes ŻKS ROW Rybnik): Spotkanie oceniam in plus. Dwa duże punkty zostały w Rybniku. Rewelacja. Początek spotkania układał się na naszą korzyść, później drużyna z Bydgoszczy chwyciła oddech. Chwilowo objęli nawet czteropunktowe prowadzenie, natomiast bieg piętnasty w naszym wykonaniu był poezją speedwaya. Chcę, żeby ta drużyna wygrywała. Jeździmy po to, żeby rozsławiać to miasto i przynieść dumę Rybnikowi. Chodzi nam głównie o to, by było dobrze.
Dawid Stachyra (ŻKS ROW Rybnik): Były to dla mnie trochę dziwne zawody. Nie mogłem się w początkowej fazie wygrzebać ze startu. Dobrze, że próby ataku na pierwszym łuku zaowocowały i dwa razy udało się 5:1 przywieźć. Przełomowy był trzeci bieg, w którym doznałem poważniejszego defektu na starcie. Bieg stracony, nastąpiła zmiana motocykla, gdzie nie trafiliśmy już tak dobrze z przełożeniami. Nie miałem okazji już wystąpić w wyścigu nominowanym, szkoda. Ważne, że mecz wygrany. Przyznam szczerze, że to mało pocieszająca wygrana, bo wymęczona. Czeka nas dużo pracy, żeby to poprawić.
Michał Szczepaniak (ŻKS ROW Rybnik): Cieszę się że udało nam się wygrać. Chodzi tutaj o wynik całej drużyny, bo wiadomo, że po takiej wygranej panują tutaj dobre nastroje. Myślałem, że początek będzie nieco łatwiejszy, ale cały mecz był na styku, z pewnością dobre widowisko dla kibiców. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie łatwiej. Pierwsza liga jest wyrównana w tym roku. Każdy z zawodników jeździł na wielu torach w wielu ligach. Każdego stać na dobry wynik, więc łatwo już nie będzie.
Mateusz Szczepaniak (Polonia Bydgoszcz): Mecz zacięty. Pierwszy bieg niezbyt udany. Mój motocykl nie chciał nabrać mocy, z resztą ja sam robiłem dużo błędów. Po zmianie motoru od razu było lepiej. Im dalej, tym lepsze starty i większe obycie z tym torem. Owal nie jest zły, myślałem, że będzie gorzej. Jest mało miejsc do ścigania, ale po obraniu odpowiedniej ścieżki jest całkiem w porządku. Szkoda, że przegraliśmy, ale taki jest sport i trzeba jeździć do końca. Nie poddajemy się, jedziemy dalej i walczymy o kolejne punkty.
Bartosz Bietracki (Polonia Bydgoszcz): Występ z pewnością mógłby być lepszy. Przyjechaliśmy do Rybnika po to, żeby wygrać ten mecz. Były wielkie nadzieje, jechaliśmy bardzo dobrze. Nie sądziłem, że wszystko rozstrzygnie się w ostatnim biegu. Moja postawa nie była najgorsza, na motocyklu czułem się dobrze. Szkoda mojego drugiego biegu. Potem zmieniliśmy motocykl i było o wiele lepiej. Na starym torze w Rybniku miałem okazję jeździć, na nowym był to mój pierwszy raz. Ja oceniam go na plus, jest do ścigania i spokojnie da się na nim jechać.
Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz): Na pewno mogło być trochę lepiej. Przywiozłem jedno zero, co prawda z czwartego pola, z którego strasznie trudno było dziś cokolwiek zrobić. Jak już to przycinać, czy kombinować. Było bardzo ciężko. Na tor bym nie narzekał. Raczej powiedziałbym, że jest nieco inny, ale spokojnie można się do niego przyzwyczaić. Nawierzchnia była całkiem w porządku. Do Rybnika przyjechaliśmy wygrać, ale nie byliśmy ewidentnym faworytem. Tym razem się nie udało, trzeba zacząć wygrywać kolejne spotkania.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Oceń zawodników i spotkanie:
[event_poll=25158]