Orzeł Łódź vs. GKM Grudziądz: pomeczowe Hop-Bęc (oceń spotkanie i żużlowców)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź sprawił w drugi dzień świąt Wielkiej Nocy srogie lanie grudziądzanom. Na szczęście spotkanie obfitowało w pozytywne emocje.

 [bullet=hop.jpg] Jason Doyle najlepszym zawodnikiem meczu

Wskazanie najważniejszego jeźdźca w spotkaniu Orła Łódź z GKM Grudziądz nie jest trudne. Australijczyk zaliczył drugie udane zawody w polskiej lidze i powoli wyrasta na lidera drużyny prowadzonej przez Lecha Kędziorę. Wielu fanów żużla nie dowierzało zapewnieniom ze strony Doyla, dotyczących jego planów bycia jednym z najlepszych w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. W meczu z grudziądzanami tylko raz przegrał z rywalem. Imponował kibicom walką i nieustępliwością. Władze klubu nie pomyliły się zatrudniając 29-letniego żużlowca.

Debiut ligowy Maksyma Drabika

Formacja juniorska zdecydowanie jest najsłabszą stroną drużyny Orła Łódź. Rozwiązaniem miało być zakontraktowanie gościa. Wielu ekspertów wątpiło w dobry występ młodego częstochowianina, gdyż był to jego ligowy debiut. Jednak zawodnik obronił się wynikiem i zdobył pięć punktów, w tym wygrał swój inauguracyjny bieg. Wspaniała sylwetka przypominająca charakterystyczną pozycję Sławomira Drabika, wola walki, talent i przede wszystkim wytężona praca mogą przynieść efekty.

Maksym Drabik
Maksym Drabik

Atmosfera na trybunach

Z całą pewnością władze klubu obawiały się o frekwencję na poniedziałkowym meczu. Wątpliwości przysparzały trwające święta Wielkanocy i transmisja meczu w ogólnodostępnej telewizji. Jednak słoneczna pogoda przyciągnęła na stadion ponad cztery tysiące kibiców, którzy w rodzinnej atmosferze podziwiali obie drużyny. Wszystko wskazuje na to, że w Łodzi rozpoczął się czas czarnego sportu.

Ułamek na miarę oczekiwań

Jeśli szukać pozytywów w postawie grudziądzan, to można zdecydowanie wskazać na wychowanka częstochowskiego klubu. Niestety zawiódł w pierwszej kolejce na własnym torze, jednak już w Łodzi pokazał na co go stać. Być może nie jest to maksimum możliwości, ale od tak doświadczonego żużlowca oczekuje się dobrych wyników.

[bullet=bec.jpg] Upadki na torze

Niestety widowisko zakłóciło kilka groźnie wyglądających sytuacji. Szczególnie dramatycznie było w jedenastej odsłonie dnia, kiedy to Andriej Karpow uderzył w motocykl Jakuba Jamróga i z impetem wpadł w bandę. Niestety z nawierzchnią zapoznali się także Jamróg, Jeleniewski, Nermark czy Bober.

GKM Grudziądz bez formy

Skład zbudowany przez władze klubu robił przed sezonem wrażenie. Wydawało się, że w formacji seniorskiej nie ma słabych punktów i tylko formalnością są zwycięstwa. Jednak rzeczywistość na początku sezonu okazała się brutalna. Podopieczni trenera Roberta Kempińskiego przegrali dwa pierwsze spotkania i najwidoczniej potrzebują sporego wstrząsu, aby nadal nie zawodzić kibiców.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! [event_poll=25254]

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
fanatycznie
22.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A MY SWOJE A MY SWOJE GKM!!!  
avatar
k 53 GKM
22.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Witam,,gacus,,zrozum .Ze ,,odstawianie chlopakow z Grudziadza,,to nie najpowazniejszy blad.Bo kogo Masz na mysli?.Dzisiaj jest ,jak jest.Prasktycznie nie ma chlopakow z Grudziadza,jak kiedys/ca Czytaj całość
avatar
k 53 GKM
22.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Witam.Ty ,,gosciu ,,arran,,nie przesadzaj.Ty mysl.To ze obiektywnie piszemy o meczu i dzisiejszej sytuacji GKM-u,to nie znaczy zebys tu wypisywal swoje nedzne wypociny.Zreszta widzac nick,to Wi Czytaj całość
avatar
arran
22.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co by nie powiedzieć to Grudziądz to taki dom starców, tam trafiają zawodnicy w wieku przed emerytalnym albo tacy co kiedyś byli dobrzy a teraz cienizna, zawsze Toruń upychał tam swoich leciwyc Czytaj całość
avatar
Rotmistrz79
22.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miejmy nadzieję. Na stronie klubowej jeszcze filmiki z wypowiedzią ulamka, bobera i prezesa Tuszkowskiego.